Obwiniony w żaden sposób nie zareagował na wezwanie, nie stawił się do siedziby Straży Miejskiej, nie nadesłał odpowiedzi pisemnej na wezwanie, nie wskazał telefonicznie użytkownika pojazdu. (dowody: - wezwania wraz z pokwitowaniami odbioru – k. 5 – 12; - wyjaśnienia obwinionego – k. 48 – 49) Obwiniony A. T. (2) ma 62 lata Niezdyscyplinowani właściciele aut najwięcej kłopotów mają z wypełnieniem formularzy i wezwań do nich kierowanych. Najwięcej z tą częścią formularza, w której muszą wskazać, kto kierował samochodem w chwili wykroczenia. Kłopotliwy druczek To właśnie druga sytuacja przewidziana w części A formularza przysparza kierowcom najwięcej kłopotów. Wypełnia go właściciel/użytkownik samochodu, wskazując kierującego albo innego użytkownika, któremu pojazd powierzył. Podając osobę kierującą w chwili zdarzenia, wypełnia część B lub oświadcza, że w tamtej chwili nie dysponował pojazdem opisanym w raporcie, i wskazuje osobę, której go powierzył. Trzecia sytuacja z części A formularza: wypełnia go właściciel/użytkownik pojazdu, który nie wskazuje osoby kierującej pojazdem. Adresat wezwania oświadcza, że pojazd, którym popełniono wykroczenie, był w tym czasie używany wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną mu osobę, czemu nie mógł zapobiec. Chodzi o sytuacje, w których pojazd np. był skradziony. Trudności przysparza właścicielom też wypełnienie części B formularza. Tu mają oni do dyspozycji trzy możliwości: Wybraną indywidualnie sytuację trzeba zaznaczyć krzyżykiem postawionym w odpowiedniej kratce. Patrz do końca Następnie właściciel wypełnia dalszą część formularza B. Pamiętać trzeba jednak (a to najczęstsze niedopatrzenie), że ciąg dalszy formularza B umieszczono na kolejnej stronie. Tam znajduje się miejsce na podanie danych dotyczących prawa jazdy kierowcy. I tu znów pojawia się źródło błędów. Wśród rubryk jest bowiem taka, która dotyczy numeru blankietu prawa jazdy (znajduje się on tuż pod kodem kreskowym w prawie jazdy), a wypełniający najczęściej wpisują numer samego prawa jazdy. Na końcu jest miejsce na podpis składającego oświadczenie. Każdy, kto poprzestanie na wypełnianiu części B na stronie drugiej formularza, musi pamiętać, że brak podpisu dyskwalifikuje całe oświadczenie. Efekt? Korespondencja wróci do niego ponownie. I ostatnia część formularza – C. Wypełnia ją właściciel, który odmawia przyjęcia mandatu. W tym wypadku musi podać także adres pracodawcy, miesięczne dochody brutto, stan cywilny czy liczbę dzieci i osób na utrzymaniu. Po co komu te dane? Są potrzebne do sporządzenia wniosku do sądu o ukaranie. Jeżeli właściciel nie poda, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania na czas wykroczenia, to po pouczeniu o prawie do odmowy przyjęcia mandatu może się zgodzić na ukaranie mandatem w określonej wysokości (tu podawana jest kwota), ale wykroczenie nie jest punktowane. Kierowca może też oświadczyć, że mandatu nie przyjmuje. Przyznaje jednocześnie, że wie, iż w takiej sytuacji zostanie przeciw niemu skierowany do sądu wniosek o ukaranie. Jego sprawa trafia do sądu, który może ukarać go grzywną nawet do 5 tys. zł. Miejsce na tłumaczenie Ostatnia strona formularza przeznaczona jest dla tych, którzy chcieliby złożyć w sprawie dodatkowe wyjaśnienia. Chodzi np. o wskazanie, że z powodu przebywania w szpitalu dane osoby, która dopuściła się wykroczenia, zainteresowany prześle w późniejszym terminie. Takie rozwiązanie też wchodzi w rachubę, warto więc – w nadzwyczajnej sytuacji – z niego skorzystać. Wszystko, co warto wiedzieć o fotoradarach Każdy kierowca musi pamiętać, że: Jeżeli nie odpowiem na wezwanie do wskazania użytkownika pojazdu za rzekome złe parkowanie przysłane przez Straż Miejską, to przysyłają jeszcze jakieś ponaglenia czy po 7 dniach od razu kierują sprawę do sądu? #motoryzacja #samochody #mandat #strazmiejska Mija miesiąc, od kiedy Inspekcja Transportu Drogowego przejęła ściganie kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość. Pierwsze wezwania pokazały, że właściciele aut mają kłopot z prawidłowym wypełnianiem formularzy. W rezultacie dostają je parę razy z powrotem i muszą kilkakrotnie chodzić na pocztę. Aby temu zapobiec, przedstawiamy krok po kroku, jak prawidłowo zareagować na wezwanie. Niezbędne informacje Każda przesyłka od inspekcji składa się z wezwania właściciela pojazdu do wskazania kierującego nim lub jego użytkownika oraz formularza oświadczenia. W wezwaniu znajduje się skrócony raport (podany jest jego numer) z fotoradaru, a w nim naruszenie – data, godzina, numer zdjęcia, miejsce, numer rejestracyjny i marka pojazdu. W raporcie musi się też znaleźć dopuszczalna prędkość w miejscu kontroli, zarejestrowana prędkość i przekroczenie, jakiego dopuścił się kierowca. W przyszłości wezwania będą dotyczyć także niezastosowania się przez kierowcę do sygnalizacji świetlnej (przejazd na czerwonym świetle). Na druku pojawić się też muszą: typ i numer fotoradaru oraz okres ważności świadectwa jego legalizacji. Krótki czas do namysłu Po odebraniu przesyłki kierowca ma tydzień na jej wypełnienie i odesłanie do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (tu bowiem działa Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym). Jeśli tego nie zrobi, zostanie wezwany (odrębnym pismem) do osobistego stawiennictwa w charakterze świadka w GITD. Obecność w stolicy jest wówczas obowiązkowa. Do każdego wezwania dołączony jest formularz oświadczenia składający się z części A, B, C i części wolnej, przeznaczonej na ewentualne wyjaśnienia. Należy pamiętać, że wpisy, których dokonali na tym formularzu właściciel/posiadacz pojazdu lub kierowca, będą stanowić oświadczenie woli tych osób. Nie są więc honorowane przesyłane do GITD kserokopie wypełnionych oświadczeń ani oświadczenia przesłane faksem czy e-mailem. Część A formularza W lewym górnym rogu znajduje się kod graficzny, który wystarczy zeskanować, by na ekranie komputera pojawiła się dana sprawa. Oświadczenie przewiduje trzy sytuacje. Pierwsza: wypełnia je osoba, która kierowała autem (pozostałe – patrz tekst niżej). Oświadcza, że zapoznała się z treścią raportu z fotoradaru, przyznaje, że jest winna wykroczenia, i wybiera jedną z dwóch ewentualności: – przyjmuje mandat i punkty karne (wówczas wypełnia dodatkowo część B formularza) lub – odmawia przyjęcia mandatu (wypełnia część B i C). Bardzo ważne jest, by decydując się na konkretną odpowiedź, kierowca skreślił odpowiedni kwadracik. Brak krzyżyka we właściwym okienku sprawia, że nie wiadomo, na którą z ewentualności zdecydował się właściciel pojazdu. Każda z decyzji musi zostać podpisana. masz pytanie, wyślij e-mail do autorki @ Konsekwencje dla piratów Stawki mandatów: - przekroczenie dopuszczalnej prędkości: Liczba punktów karnych: - przekroczenie dopuszczalnej prędkości: Czytaj też: Zobacz więcej: » Poradniki kierowcy i pieszego » Mandaty » Poradniki kierowcy i pieszego » Nowe przepisy dla kierowców 2011 » Prawo dla Ciebie » Twoje prawo » Prawo drogowe Zobacz też » Mapa fotoradarów 2011 II Oddział Terenowy. II Oddział Terenowy obejmuje swoim działaniem dzielnice: Mokotów, Ursynów i Wilanów. Siedziba II Oddziału Terenowego mieści się w dzielnicy Wilanów. ul. Klimczaka 4. 02-797 Warszawa. tel: 22 852 16 00, 22 647 37 04. Rynek usług leasingowych rozwija się coraz szybciej. Zakupy finansowane leasingiem są coraz popularniejsze, szczególnie w przypadku rynku samochodowego. W związku ze wzrostem zakupów wielu podatników ma różne problemy podatkowe związane z opłatami dotyczącymi leasingu. Czy opłata za udostępnienie danych policji przez leasingodawcę jest kosztem? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule. Koszty podatkowe Zgodnie z art. 22 ust. 1 ustawy o PIT kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem kosztów wymienionych w art. 23. Aby wydatek mógł być uznany za koszt uzyskania przychodów, winien więc, w myśl powołanego przepisu, spełniać łącznie następujące warunki: pozostawać w związku przyczynowo-skutkowym z przychodem lub źródłem przychodu i być poniesiony w celu osiągnięcia przychodu lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodu; nie znajdować się na liście wydatków nieuznawanych za koszty uzyskania przychodów, wymienionych w art. 23 ust. 1 ustawy o PIT; być właściwie udokumentowany. Tym samym jeśli wydatki poniesione przez podatnika spełniają wszystkie wskazane przez ustawodawcę warunki podatkowego uznania ich za koszt uzyskania przychodów, stanowi to niezbędną przesłankę odliczenia ich przez podatnika od osiągniętego przychodu. Powołany przepis wskazuje, że przy ocenie danego wydatku przede wszystkim musi istnieć źródło przychodów. Co ważne, obowiązek jednoznacznego wykazania związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy poniesionym wydatkiem a uzyskanym przychodem, zachowaniem albo zabezpieczeniem źródła tego przychodu spoczywa na podatniku. W przypadku pozarolniczej działalności gospodarczej przyjmuje się, że kosztami uzyskania przychodów są wszelkie racjonalne i gospodarczo uzasadnione wydatki związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, których celem jest osiągnięcie przychodów, zabezpieczenie lub zachowanie źródła przychodów. Związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem wydatku a osiągnięciem przychodu bądź zachowaniem lub zabezpieczeniem jego źródła oceniamy indywidualnie w stosunku do każdego wydatku. Z dokonanej oceny musi wynikać, że poniesiony wydatek obiektywnie może przyczynić się do osiągnięcia przychodu bądź służyć zachowaniu lub zabezpieczeniu źródła przychodów. Umowa leasingu – opodatkowanie PIT Zasady opodatkowania stron umowy leasingu reguluje rozdział 4a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zgodnie z art. 23a pkt 1 Ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych – dalej ustawa o PIT – ilekroć w rozdziale jest mowa o umowie leasingu, rozumie się przez to umowę nazwaną w Kodeksie cywilnym, a także każdą inną umowę, na mocy której jedna ze stron, zwana dalej „finansującym”, oddaje do odpłatnego używania albo używania i pobierania pożytków na warunkach określonych w ustawie drugiej stronie, zwanej dalej „korzystającym”, podlegające amortyzacji środki trwałe lub wartości niematerialne i prawne, a także grunty oraz prawo wieczystego użytkowania gruntów. Ustawodawca określił podstawowy okres umowy leasingu. Zgodnie z ustawą jest to czas oznaczony, na jaki została zawarta ta umowa, z wyłączeniem czasu, na który może być przedłużona lub skrócona; w przypadku zmiany strony lub stron tej umowy podstawowy okres umowy uważa się za zachowany, jeżeli inne postanowienia umowy nie uległy zmianie. Co do zasady opłaty ustalone w umowie leasingu ponoszone przez korzystającego w podstawowym okresie umowy z tytułu używania środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych stanowią przychód finansującego i koszty uzyskania przychodów u korzystającego, z pewnymi zastrzeżeniami. Kiedy opłaty leasingowe nie stanowią kosztów? Ustawodawca wyłączył z kosztów uzyskania przychodu opłaty leasingowe w przypadku, gdy umowa leasingu została zawarta na czas oznaczony stanowiący co najmniej 40% normatywnego okresu amortyzacji, jeżeli przedmiotem umowy leasingu są podlegające odpisom amortyzacyjnym rzeczy ruchome lub wartości niematerialne i prawne albo została zawarta na okres co najmniej 5 lat, jeżeli jej przedmiotem są podlegające odpisom amortyzacyjnym nieruchomości. Ponadto w przypadku, gdy korzystającym jest osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej, również opłat nie zaliczymy do kosztów uzyskania przychodów. Co ważne, abyśmy mogli opłaty leasingowe zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, suma ustalonych opłat w umowie leasingu, pomniejszona o należny podatek od towarów i usług, winna odpowiadać co najmniej wartości początkowej środków trwałych lub wartości niematerialnych i prawnych, a w przypadku zawarcia przez finansującego następnej umowy leasingu środka trwałego lub wartości niematerialnej i prawnej będących uprzednio przedmiotem takiej umowy, odpowiada co najmniej jego wartości rynkowej z dnia zawarcia następnej umowy leasingu. Opłata za udostępnienie danych policji przez leasingodawcę Podatnicy poza podstawowymi opłatami ponoszą także inne koszty związane z używaniem leasingowanych samochodów. Jedną z nich jest opłata za udostępnienie danych policji, za udostępnienie danych osoby popełniającej wykroczenie drogowe. Przykład 1. Podatnik prowadzi duże przedsiębiorstwo usług transportowych. Przedsiębiorca zawarł szereg umów leasingu samochodów ciężarowych, które są wykorzystywane w jego firmie. Właścicielem samochodów jest więc firma leasingowa. W przypadku wykroczeń drogowych do firmy leasingowej trafiają wezwania dotyczące udzielenia informacji o użytkowniku pojazdu, kierowane przez policję. Z tytułu udzielenia informacji firma leasingowa obciąża przedsiębiorcę dodatkową opłatą. Opłata ta jest opodatkowana stawką 23%. Co istotne, wynika ona z umowy leasingu. Przedsiębiorca zastanawia się, czy powyższą opłatę może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Jak to już wyżej wykazaliśmy, nie każdy wydatek poniesiony w prowadzeniu działalności gospodarczej można zakwalifikować jako koszt podatkowy. Zaliczeniu do tej kategorii podlega jedynie wówczas, gdy podatnik jest w stanie wykazać, że jego poniesienie miało lub mogło mieć wpływ na powstanie (zwiększenie) przychodu z określonego źródła przychodów lub też wpływ na zabezpieczenie albo zachowanie tego źródła. W analizowanej sprawie należy przypomnieć, że każdy kierowca powinien przestrzegać przepisów o ruchu drogowym, niezależnie od tego, czy pojazdem kieruje prywatnie, czy też wykonując służbowe obowiązki (w tym przypadku jako zawodowy kierowca w transporcie). Tym samym trudno uznać, że naruszenie przepisów drogowych przez przedsiębiorcę (lub jego pracownika) jest w jakiś sposób usprawiedliwione. W efekcie wydatków na omawiane opłaty z podatkowego punktu widzenia nie można uznać za celowe i związane z uzasadnionymi potrzebami przedsiębiorcy. Tym samym nie stanowią one kosztów podatkowych. Potwierdzeniem powyższego jest interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 1 lutego 2017 r., numer faktury dokumentującej opłatę za udostępnienie danych policji, brak jest możliwości odliczania podatku VAT. Potwierdza to stanowisko interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 31 stycznia 2017 r. numer w tym przypadku opłata za udostępnienie danych policji nie stanowi kosztu uzyskania przychodu. Uiszczenie powyższej opłaty nie ma żadnego związku z uzyskiwanymi przychodami z działalności gospodarczej. Co istotne, z faktury dokumentującej opłatę nie odliczymy podatku VAT.
Wezwanie do uzupełnienia dokumentów może mieć miejsce tylko jeden raz, (chociaż wprost nie wynika to z treści art. 26 ust. 3 Pzp2004) w odniesieniu do tego samego dokumentu. Ponowione wezwanie do uzupełnienia dokumentów - w przypadku nieprecyzyjnego lub nieprawidłowego pierwszego wezwania nie stanowi wezwania drugiego, lecz nadal jest
Wezwanie w charakterze świadka na policję. Pytanie z dnia 18 stycznia Dostałem wezwanie powtórne na policję ,cyt: "Wzywa się Pana do osobistego stawienia w dniu ..... o godzinie 12:00 W Komendzie Powiatowej Policji w charakterze świadka w sprawie wskazania użytkownika pojazdu..." O co może chodzić ? Co jeśli się nie stawie ? Dowie się Pan na przesluchaniu. Jak się Pan nie stawi to może otrzymać karę lub być doprowadzonym. Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Dzień dobry, wezwanie będzie dotyczyło tego, co wynika z wezwania. Jeśli się Pan nie stawi może Pan zostać przymusowo doprowadzony. Pozdrawiam, adwokat Alicja Kociemba. Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Dzień dobry. 1. W sprawie może chodzić, o to, że nagrany został Pana pojazd, który brał udział w zdarzeniu drogowym. Pan teraz został wezwany do wskazania kręgu jego użytkowników. 2. Za brak stawiennictwa może grozić Panu doprowadzenie na przesłuchanie przez funkcjonariuszy Policji, grzywna albo nawet areszt. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208 Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Chcę dodać odpowiedź Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Nie znalazłeś wyżej odpowiedzi na swój problem?

4.2. Wina umyślna/rażące niedbalstwo ubezpieczonego oraz osób uprawnionych do użytkowania pojazdu; 4.3. Alkohol – środki odurzające – dokumenty uprawniające do prowadzenia pojazdu; 4.4. Stan techniczny pojazdu; 4.5. Szkoda eksploatacyjna; 4.6. Niewłaściwe naprawianie lub użytkowanie pojazdu; 4.7.

14 Firma dostaje wezwanie mandatowe do wskazania kierującego... Najcześciej jest to wezwanie typu quiz (alternatywne), a więc bezprawne skierowane na adres firmy do wskazania osoby, której użyczyła pojazd (nie kierującego). Jeżeli chcą by wskazać kierującego firma od razu takich wzywających powinna wysłac "na drzewo" bowiem ani art. 78 prawa o ruchu drogowym, ani art. 96 par. 3 kw o kierującym nie mówi. Po pierwsze, kwestia prowadzenia bądź nie ewidencji uzytkowników pojazdów jest sprawą wewnetrzną większości firm i firma wcale nie musi jej prowadzić, oraz nie musi wiedzieć kto użytkował pojazd tego są firmy transportowe, jeśli w pojeździe jest zainstalowane tacho i jeśli podlegają rygorowy obowiązkowej ewidencji czasu pracy i czasu jazdy kierowcy, albo posiadają inny system informatyczny wymagany prawem. Do podobnych wyjątków też należą korporacje taksówkowe, firmy leasingowe, oraz banki - te podmioty MUSZĄ wiedzieć komu użyczyły pojazd danego dnia o danej godzinie, co oczywiście nie znaczy że wiedzą kto faktycznie kierował wtedy więc taka firma z obowiązkiem ewidencji dostanie wezwanie, które nie jest quizem, do wskazania użytkownika powinna odpowiedzieć: "użyczyliśmy pojazd pracownikowi/współpracownikowi/podwykonawcy (tu imię i nazwisko) ale nie posiadamy wiedzy kto nim kierował w chwili zdarzenia". Jeśli firma z obowiazkową ewidencją obsady pojazdów dostanie wezwanie-quiz może odpowiedzieć też jak wyżej albo się skontaktować z nami by pozbyć się problemu systemowo (za niewielką opłatą nieodczuwalną dla podmiotów prawnych powiemy co robić, a nawet możemy opracować indywidualny projekt wzorów dokumentów:-).Przy tym zgodnie z obowiązującym orzecznictwem aby wywiązać się z obowiązku wskazania osoby, której użyczono pojazd, wystarczy podać samo imię i nazwisko, nie ma obowiązku podawać innych danych nawet gdyby organ mandatowy nalegał. Wtedy musi odmówić, ponieważ żaden przepis nie nadaje firmie uprawnienia do podawania pozostałych danych osobowych w takim przypadku. Podobnie wywiazaniem się z obowiazku jest wskazanie imion i nazwisk wszystkich pracowników/współpracowników, którzy mieli prawo do użytkowania pojazdu w danym dniu, bowiem firma nie wskazuje kierujacego - jako sie rzekło. Niech więc organ sobie poszuka sam kierowcy (czyli sprawcy), na podstawie uzyskanej informacji, bo to organu zadanie nie właściciela Firma, która nie ma ustawowego obowiązku prowadzenia ewidencji uzytkowników pojazdów może po prostu posłużyć się wnioskiem nr 1 o umorzenie postępowania znajdującym się tutaj. Trzeba pamietać jednak, by w rubrykę "imię i nazwisko" w szablonie wpisać nazwę firmy, jej adres, oraz imię i nazwisko osoby firmę to być Prezes, inny członek zarządu, prokurent, główna księgowa, kadrowa, osoba odpowiedzialna za flotę lub każda inna osoba upoważniona przez władze spółki do kontaktu w tej sprawie. Błędem jest natomiast kazać odpowiadać zainteresowanemu pracownikowi, bo to nie do niego było adresowane pismo i będzie miał konflikt interesów, wiec starając się chronić siebie może narazic na odpowiedzialność władze spółki.***Jeśli wezwanie do zwykłej firmy inne niż quiz - odpowiedzieć zawsze można tak:"Jeżeli reprezentując firmę jestem teraz osobą podejrzaną to korzystam z prawa o odmowie złożenia wyjaśnień (art. 54 par. 6 kpw) odnośnie pytania o wskazanie kierującego, co wyklucza winę i ujawnienie, wykroczenia z art. 96 par 3 kw, gdyż nie popełnia wykroczenia podejrzany korzystający ze swoich praw ustawowych. Jeżeli jako reprezentant firmy jestem teraz świadkiem to uchylam się zgodnie z art. 183 par. 1 kpk w związku art. 41 par. 1 kpw od udzielenia odpowiedzi na pytanie z obawy, przed odpowiedzialnością za przestępstwo fałszywego oskarżenia (art. 234 kk) z winy umyslnej w zamiarze ewentualnym, gdyż nie wiedząć kto kierował musiałbym wskazać osobę przypadkową i godzić się na to, że oskarżę osobę niewinną - co wyklucza możliwość karania mnie za wykroczenie z art. 96 par 3 kw, bowiem świadkowi nie można przypisać winy jeśli korzysta ze swoich praw, a zgodnie z art. 1 par. 2 kw bez winy nie ma wykroczenia. Przypominam, że zgodnie z art. 234 kk przestępstwem jest fałszywe oskarżenie także za wykroczenie."***UWAGA: Pracodawca podający dane pracownika inne niż "imię i nazwisko" łamie ustawę o ochronie danych osobowych, bez dodatkowej zgody GIODO może bowiem przetwarzać tylko dane na potrzeby kadrowo-płacowe (w tym podatki i ZUS), a jeszcze zazwyczaj ma zgłoszoną bazę na potrzeby rekrutacji (tu wymagana zgoda kandydata do pracy). Inne działania, w tym udostepnianie danych wrażliwych na zewnatrz, bez zgłoszenia bazy i zgody GIODO są drugie, Firma nie ma obowiązku stosować się do żadnych terminów 7-dniowych, zakreślonych na wezwaniu, bowiem te terminy wynikają jedynie z głowy strażników miejskich i inspektorów transportu drogowego, a więc z niczego. Nie mają żadnej podstawy prawnej. Można więc odwlekać udzielenie trzecie, żadna firma nie ma prawa obciążać osoby, której użyczyła pojazd, jakąś karą finansową albo kosztami za jego wskazanie na żadanie organu mandatowego - bo to jej obowiązek ustawowy i nikt nie jest winny, że taki dziwny "obowiązek" ustawodawca na firmę nałożył. Ponadto osoba wskazywana wcale nie musi byc sprawcą wykroczenia, a nawet jakby była to niby dlaczego za wykroczenie ma oprócz odpowiedzialności w formie grzywny ponosić jeszcze drugą finansową względem właściciela pojazdu. Jedyną taką podstawą może być jakiś dokładny zapis w kontrakcie dotyczący kary umownej (pytanie: za co ta kara?) bo jeśli jest tylko zapis o zwrocie kosztów, to firma od uztkownika moze się co najwyzej domagac kosztu nadania przesyłki w reszcie "Po ostatnie" Firma twierdząc na piśmie że wskazuje sprawcę wykroczenia lub kierowcę (a dokładnie osoba podpisująca sie pod pismem firmowym) musi liczyć się z tym, że może popełnić przestepstwo fałszywego oskarżenia z art. 234 kk, gdyż wprawdzie ma prawo wiedzieć komu uzyczyła pojazd ale wcale nie musi wiedzieć kto nim kierował w chwili zdarzenia znamy wprawdzie jeszcze przykładu poniesienia odpowiedzialności przez jakąś osobę fizyczną z art. 96 par. 3 kw za to, że firma będąca osoba prawną nie wskazała użytkownika pojazdu, ale teoretycznie nie można jej wykluczyć. Natomiast wiemy, że wskazanie przez firmę uzytkownika pojazdu to nie jest dla niego koniec świata, przesądzający o przegraniu sprawy: porad tu i tuUwaga:Zgodnie z Uchwałą Sądu Najwyższego z Sygn. Akt. I KZP 16/14 Straż Miejska/Gminna uzyskała potwierdzenie, że w przypadku ujawnienia wykroczenia niewskazania użytkownika pojazdu (nie kierującego) z art. 96 par. 3 kw może wystepować jako oskarżyciel publiczny i składać do sądu wniosek o ukaranie. Musi jednak spełnić pewne warunki, których nie ma szans dotrzymać przy proponowanej przez skutecznej linii obrony, zawartej w naszych aktualnych dokumentach. Uchwała ta nie dezaktualizuje powyższej porady.
Witam serdecznie Otrzymałem Quiz od Strazy M. za czerwone swiatlo. W zalaczeniu gdy3 fotki marnej jakosci - zrobione od tyłu. W dniu wykroczenia samochód powierzyłem osobie X.
Czy można uniknąć kary za niewskazanie kierującego autem albo innym pojazdem? Czy można zgodnie z prawem uniknąć odpowiedzialności za niewskazanie osoby kierującej pojazdem zarejestrowanym na zdjęciu z fotoradaru? LEXman przestawi Wam na to odpowiedź! Po otrzymaniu zdjęcia z fotoradaru właściciel lub posiadacz samochodu ma obowiązek wskazać, na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Nie wywiązanie się z tego obowiązku jest zagrożone karą grzywny. W jaki sposób uniknąć kary grzywny za niewskazanie prowadzącego pojazdu? Zobacz: Mandat za zdjęcie z fotoradaru straży miejskiej po 1 stycznia 2016 roku Obowiązek wskazania prowadzącego pojazd Zgodnie z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń, karze grzywny podlega ten kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Możliwe jest jednak uniknięcie tej odpowiedzialności na 3 łatwe sposoby. Gdy właściciel jest sprawcą… W sytuacji, gdy właściciel samochodu sam był sprawcą wykroczenia nie ma on obowiązku wskazania uprawnionemu organowi samego siebie. Wynika to z przysługującego w ramach prawa do obrony braku obowiązku donoszenia na samego siebie (art. 74 § 1 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 20 § 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Zobacz: Wypożyczenie samochodu zastępczego – zwrot kosztów od ubezpieczyciela Brak obowiązku denuncjacji potwierdził Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 30 września 2015 roku, sygn. K 3/13, który stwierdził, że odpowiedzialność za wykroczenie określone w art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń jest wyłączona w sytuacji, gdy właściciel lub posiadacz pojazdu uchyli się od obowiązku wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie w ramach prawa do obrony na podstawie art. 74 § 1 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 20 § 3 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Właściciel lub posiadacz pojazdu nie ma zatem obowiązku wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, jeżeli sam tym pojazdem kierował lub go używał i dopuścił się np. wykroczenia przekroczenia prędkości zarejestrowanego za pomocą urządzenia rejestrującego. Zobacz: Mandat dla właściciela auta za niewskazanie kierującego Oznacza to, że właściciel lub posiadacz pojazdu, w granicach prawa do obrony, nie ma obowiązku wskazywania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, jeżeli on sam nim kierował. W związku z tym właściciel nie poniesie odpowiedzialności za niewskazania prowadzącego pojazdem. Kradzież samochodu i wskazanie kierującego Obowiązek wskazania kierującego pojazdem, który określony jest w Kodeksie wykroczeń, jest przepisem ściśle powiązanym z art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z tym artykułem właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. Zobacz: Zatrzymanie prawa jazdy – kiedy trzeba zdawać ponownie egzamin? Oznacza to, że nie można ukarać właściciela lub posiadacza samochodu za niewskazanie prowadzącego pojazdem, jeżeli pojazd ten został skradziony. Poprzez udowodnienie, że w danym czasie pojazd był używany wbrew woli i wiedzy jego właściciela, wlaściciel auta uwalnia się od odpowiedzialności w tym zakresie. Zwolnienie z odpowiedzialności może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy samochód był należycie zabezpieczony przed kradzieżą, np. był prawidłowo zamknięty. Brak żądania W momencie, odebrania przez adresata kierowanego do niego pisma z żądaniem wskazania prowadzącego pojazdem, aktywuje się obowiązek denuncjacji. Obowiązek ten nie może być jednak egzekwowany, gdy pismo nie zostało odebrane osobiście przez właściciela. Oznacza to, że doręczenie pośrednie – np. list zostaje odebrany przez administratora domu lub dorosłego domownika – lub doręczenie zastępcze moga stanowić podstawę do uniknięcia odpowiedzialności, gdyż budzą wątpliwości, czy żądanie na pewno dotarło do rąk adresata. O ile przy doręczeniu pośrednim i zastępczym mogą być pewne wątpliwości, o tyle nie ma ich, gdy pismo wcale nie zostało odebrane. Zobacz: Odmowa przyjęcia mandatu – co robić dalej? Podsumowanie Wymienione powyżej okoliczności są legalnymi sposobami na uniknięcie kary grzywny za niewskazanie prowadzącego pojazdem. Oczywiście są jeszcze inne – nielegalne i oparte na kłamstwie – lecz do tych naszych czytelników zachęcać nie będziemy. Powiązane artykuły: Mapa nieoznakowanych rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle Dlaczego stacjonarne fotoradary zostały zaklejone folią? Czy ubezpieczenie OC przechodzi na nowego właściciela samochodu? Mandat za zdjęcie z fotoradaru straży miejskiej po 1 stycznia…
Do ustalonego właściciela pojazdu zostało wysłane wezwanie do wskazania informacji jego użytkowniku. W odpowiedzi nadesłano pismo, w którym jako użytkownika pojazdu wskazano () Sp. z o.o. w W.. Do ustalonego w ten sposób użytkownika pojazdu zostało wysłane wezwanie do wskazania komu powierzono pojazd do kierowania w oznaczonym
Obwinionemu zarzucono, że w dniu 19 kwietnia 2019 r. wbrew obowiązkowi i na żądanie Straży Miejskiej nie wskazał komu powierzył pojazd do używania w dniu 19 marca 2019 r. o dokładnie wskazanej godzinie. Z zarzutu wynikało jednocześnie, że miało to mieć miejsce po upływie 7 dni od daty otrzymania wezwania do wskazania danych użytkownika pojazdu, wysłanego na adres zameldowania. Jak wynika z art. 96 par 3 karze grzywny podlega ten, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Czytaj w LEX: Strona podmiotowa wykroczenia z art. 96 § 3 > Sprawę skierowano do Sądu Rejonowego w Sokołowie Podlaskim. Sąd uniewinił obwinionego od dokonania zarzucanego mu czynu. Z wyrokiem sądu nie zgodził się oskarżyciel publiczny - Straż Miejska. Wniesiona apelacja została uznana za zasadną. Sąd Okręgowy w Siedlcach uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i jednocześnie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu. Doręczenie korespondencji przez awizo Sąd odwoławczy podkreślił, iż obwiniony został uniewinniony, gdyż sąd rejonowy uznał, że pisma kierowane do strony były niewłaściwie doręczane. Zdaniem sądu rejonowego wezwania do wskazania użytkownika pojazdu, który miał parkować w miejscu do tego nieprzeznaczonym oraz wezwania obwinionego do stawiennictwa nie były skutecznie doręczone. Sąd pierwszej instancji uznał, że skoro nie doszło do osobistego wezwania strony, to miały miejsce nieprawidłowości. Sąd podkreślił, że doręczenie pism polegało na pozostawieniu ich dorosłemu domownikowi i w formie podwójnie awizowanej korespondencji. Sąd odwoławczy nie podzielił zapatrywań sądu pierwszej instancji w tym przedmiocie. Jego zdaniem stanowisko sądu pierwszej instancji było niezgodne z przepisami. Czytaj także: Pismo sądowe, czyli co można doręczyć przez portal informacyjny>> Sąd odwoławczy wyjaśnił, że o doręczeniach zastępczych mowa w art. 132 par 2 i art. 133 par 2 Regulacje to stosuje się odpowiednio w sprawach wykroczeniowych, co wynika z art. 38 par 1 Należy więc uznać, że pozostawienie pism dorosłemu domownikowi i dokonanie podwójnego awizowania korespondencji to skuteczne sposoby doręczenia. Przyjmuje się, że w takich przypadkach adresat pism ma możliwość zapoznania się z nimi. Nie jest konieczne ustalenie, że określona osoba faktycznie zapoznała się z treścią przesyłanych jej dokumentów. Sąd odwoławczy podkreślił, że stanowisko odmienne kwestionowałoby sens obowiązywania doręczeń zastępczych. Z tego względu sąd okręgowy uznał, że wyrok sądu rejonowego podlegał uchyleniu. Nie można było bowiem przyjąć, że obwiniony nie został skutecznie wezwany do ujawnienia informacji dotyczących użytkownika pojazdu. Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 12 lipca 2021 r., II Ka 242/21, LEX nr 3197272. Zobacz procedurę w LEX: Sposoby doręczania decyzji procesowych w postępowaniu karnym > ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Witam! Właśnie otrzymałem wezwanie do wskazania informacji o użytkowniku pojazdu samochodowego. Chodzi o źle zaparkowane auto. OK, nie ma problemu poza jednym - mogłem to być ja lub moja żona. I teraz jestem ciekawy, co się wydarzy, gdy podam nas oboje, ponieważ za licho nie pamiętamy, kto dyspon Chciałem się zarejestrować ale nie dostałem linku aktywacyjnego Link aktywacyjny powinien się pojawić na podanej skrzynce pocztowej niemal natychmiast po wysłaniu informacji o jego wysłaniu. To wysyła system więc niektóre serwery wiadomość traktują jak spam, dlatego należy sprawdzić także w folderach SPAM skrzynki e-mail. Link aktywacyjny na pewno się nie pojawi, jeśli został wprowadzony błędny adres e-mail. W przypadku gdy linku aktywacyjnego nie ma 15 minut po jego wysłaniu prosimy o wysłanie maila z reklamacją na adres wsparcia technicznego serwisu: admin@ Co zrobić gdy dostałem mandat? Jeśli było to wezwanie alternatywne typu ABCD, ABC, AB lub 1234 to nie jest to mandat, gdyż zgodnie z art. 97 par. 1 pkt 3) kodeksu postepowania w sprawach o wykroczenia mandat można wystawić tylko gdy sprawca nie ulega wątpliwości. Tymczasem wezwanie alternatywne ujawnia, że organ nie wie kto jest sprawcą. Ponadto wezwanie alternatywne zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia jest bezprawne. Nie reagujemy na takie wezwania tak jak oni sobie życzą, nie wypełniamy bezprawnych oświadczeń i nie stawiamy się celem złożenia wyjaśnień jako podejrzani, składamy za to wniosek o umorzenie postepowania (dokument nr 1). Co to jest wezwanie alternatywne? To wezwanie w którym organ próbując ukarać sprawcę za wykroczenie jednocześnie zwraca się do nas jako do sprawcy lub jako do właściciela pojazdu, karząc nam sobie wybrać opcję i samooskarżyć się, oskarżyć innych lub przyjąć mandat albo grzywnę, których jeszcze organ nie jest też "wezwaniem ABCD" albo quizem. Co będzie jeśli nie odpowiem w ciągu 7 dni zakreślonych na wezwaniu alternatywnym? Nic nie będzie, nie trzeba odpowiadać w ich wymyślonym terminie. Wezwanie jest bezprawne to i termin jest bezprawny, oraz bezprawne jest całe postepowanie będące jego nastepstwem. A co zrobić z obowiązkiem odpowiadania na przesłanych nam drukach oświadczeń? Pamiętajcie, po otrzymaniu wezwania ABCD nigdy nie odpowiadamy na ich drukach/szablonach, bo w ten sposób właśnie ulegamy manipulacji. Podobna sytuacja jak z ich terminami, jeśli całe wezwanie mandatowe jest bezprawne to terminy oraz druki (zgodnie z wyrokiem TK) są też bezprawne. W odpowiedzi skorzystajcie z dokumentu nr. 1 w naszym systemie. Kiedy mandat się przedawnia? Zgodnie z art. 45 par. 1 kodeksu wykroczeń karalność wykroczenia ustaje jeśli od jego popełnienia minął rok. Jeżeli w tym czasie wszczęto postepowanie to wykroczenie przedawnia się po 2 latach. Z tym, że zgodnie z art. 97 par. 1 pkt 3) kpw organ ma 90 dni na wystawienie mandatu za niewłaściwe parkowanie, jeśli sprawca nie został złapany na gorącym uczynku, a 180 dni na wystawienie mandatu (wezwanie alternatywne nie jest mandatem) od dnia wykroczenia zarejestrowanego przez fotoradar, gdy sprawca NIE ULEGA WĄTPLIWOŚCI. Czy w przypadku braku reakcji na wezwanie alternatywne organ może przeciwko nam skierować sprawę do sądu? Zgodnie z prawem nie może. Art. 99 kpw określa wyraźnie, że uprawniony organ może skierować do sądu wniosek o ukaranie tylko w przypadku odmowy przyjęcia mandatu (prawidłowo wystawionego) lub niezapłacenia grzywny (prawidłowo wystawionej). Wezwanie alternatywne nie jest ani mandatem ani grzywną, więc nie mieliśmy co przyjmować lub odmówić przyjęcie a poza tym to wezwanie jest bezprawne. Na czynności organu podjęte bez podstawy prawnej nie musimy reagować i nie możemy być za to karani. Ponadto nie ma czegoś takiego jak domniemanie odmowy przyjęcia mandatu czy domniemanie nałożenia grzywny. Gdy postepowanie się przedłuży wchodzą w tryb postepowania zwykłego, który pozwala przez rok od zdarzenia złożyć skargę do sądu przez uprawnionego oskarżyciela publicznego - sęk jednak w tym, że wysyłając wezwanie bez podstawy prawnej organ nigdy nie przeprowadza prawidłowego postępowania wyjasniającego, a bez niego nie można zastosować art. 54 par. 1 kpw, umożliwiającego złożenia do sądu wniosku o ukaranie. Organy mimo braku postepowania wyjaśniającego wnoszą do sądu nie przejmując się prawem licząc na układ lokalny z sądem, także gdy działają w postepowaniu mandatowym a nastąpi przedawnienie przechodzą w postepowaniu zwykłe nie mandatowe (mają w nim 1 rok od czynu, na złożenie wniosku o ukarania) Czy musimy się stawić na wezwanie do złożenia wyjaśnień w charakterze podejrzanego? Nie musimy jeśli wezwanie to było następstwem bezprawnego wezwania alternatywnego i nie można nas za to ukarać. Ponadto jako podejrzany mamy prawo do odmowy złożenia wyjaśnień (wszelkich) bez podania przyczyn. Czy będziemy karani za fałszywe zeznania jeśli się nie przyznamy lub nie rozpoznamy na zdjęciu z fotoradaru? Nie. Konstytucyjne prawo do obrony daje nam prawo odmawiania wyjaśnień jako podejrzany, wszelkich wyjaśnień, a nawet do bezkarnego kłamania w swojej sprawie. Za fałszywe zeznania może odpowiadać tylko osoba wezwana jako Świadek. Ale nawet świadek ma prawo odmowy zeznań gdyby obciążały one jego lub osobę najbliższą i prawo do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, gdyby narażała go na odpowiedzialność karną, dyscyplinarną lub wykroczenie. Nie musimy się więc samooskarżać w żadnej sytuacji, Czy świadek musi się stawiać na wezwanie, nawet na drugi koniec Polski? Teoretycznie tak, ale jeśli postepowanie jest bezprawne (patrz wyżej) to takie wezwanie też jest bezprawne. Niemniej lepiej by nie narazić się na karę porządkową za niestawienie (na 1 wezwanie 250 zł, na 2 wezwanie 500 zł.) można wnieść o odstąpienie od wezwania ze względu na dużą odległość; zapowiedzieć złożenie wniosku o zwrot kosztów dojazdu świadka i z tytułu utraconej dniówki wynagrodzenia; oraz wnieść o przesłuchanie w miejscu zamieszkania. Co w przypadku gdy świadek nie został pouczony należycie? Najcześciej zaniedbane jest pouczenie świadka co do prawa odmowy zeznań i prawa uchylenia się od odpowiedzi na pytanie. W takim przypadku za brak odpowiedzi lub na podstawie w ten sposób wyłudzonej odpowiedzi ani świadek, ani inna osoba nie mogą ponosić żadnych ujemnych skutków procesowych, co oznacza, że brak pouczenia wyklucza karanie za świadka za cokolwiek i karanie osób przez świadka obciążonych, oraz wyklucza wystepowanie do sądu przeciw nim. Co w przypadku gdy mimo braku prawa organ nakłada mandat, karę porządkową lub kieruje sprawę do sądu? Należy podnieść tą okoliczność, podobnie jak przedawnienie, przed sądem. Najlepiej już w sprzeciwie od wyroku nakazowego. Sprawa powinna zostać umorzona. Co to jest Wyrok Nakazowy? Sprawa wtedy przegrana? Czy musimy płacić zasądzoną grzywnę? Nie musimy. Wyrok nakazowy to tzw. wyrok na próbę bez rozpoznania argumentów obwinionego, który się uprawomacnia tylko jeśli w terminie 7 dni od jego doręczenia nie złożymy merytorycznego sprzeciwu (pocztą poleconą - data stempla, lub osobiście na biuro podawcze) Co się dzieje gdy sąd uzna sprzeciw? Wyrok nakazowy zostaje uchylony, a my otrzymamy wezwanie na zwykłą rozprawę. Czasem sąd na podstawie sprzeciwu od razu umarza postepowanie. Czy na rozprawę musimy się stawić? Teoretycznie musimy, ale jeśli wygramy i sąd nas uniewinni lub umorzy postępowanie możemy wnosić o zwrot poniesionych kosztów. Możemy też wnieść o prawo złożenia wyjaśnień przed sądem w miejscu naszego zamieszkania. Czy o taki zwrot może wnieść świadek także w przypadku sądu? Tak, system "Anuluj Mandat" oferuje wzór wniosku świadka do zwrotu kosztów dojazdu i utraconego wynagrodzenia, który można składać zarówno gdy organem wzywającym jest GITD, Straż Miejska, Straż Gminna, Policja jak i Sąd. Jak wielkie ryzyko podejmuje obwiniony decydujacy się na sąd? Jest to ryzyko finansowe na poziomie wysokości mandatu + koszty sądowe (60-90 zł w I instancji) oraz koszt stworzenia dokumentu w naszym systemie, ale za to jest szansa wygrania sprawy i upomnienia się o zwrot wszystkich poniesionych kosztów. Informacja o zagrożeniu karą do 5000 zł. jest kłamstwem mającym przekonać nas do grzecznego zapłacenia mandatu. Najwyższa grzywna w najpoważniejszych sprawach związanych z wykroczeniami dot. ruchu drogowego jest 3000 zł - ale przy tak poważnym wykroczeniu organ w ogóle nie prowadzi postepowania mandatowego, więc ta sytuacja nas nie dotyczy. Czy organ może wystawiać 2 mandaty za ten sam czyn? Wykluczone, art. 5 par. 1 pkt 8) zabrania karania dwa razy, nawet z innych przepisów za ten sam czyn. Kolejne postepowanie lub postepowanie równoległe musi zostać natychmiast umorzone. Czy Straż Miejska, Gminna i GITD mogą karać z art. 96 par. 3 kw czyli za niewskazanie kierującego przez właściciela pojazdu, albo wnosić sprawę do sądu o ukaranie? W najnowszym wyroku, a w zasadzie Uchwale Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2014 r. Sygn. Akt. I KZP 16/14 Straż Miejska/Gminna uzyskała potwierdzenie, że w przypadku ujawnienia wykroczenia niewskazania użytkownika pojazdu (nie kierującego) z art. 96 par. 3 kw może występować jako oskarżyciel publiczny i składać do sądu wniosek o ukaranie. Niemniej po pierwsze ani Straż Miejska czy Gminna nie nabyła w ten sposób prawa do samodzielnego karania mandatem czy grzywną właściciela pojazdu, a ponadto sprawa do Sądu może trafić tylko wtedy, gdy właściciel odmawiając popełnił wykroczenie, a nie np. skorzystał ze swoich praw kodeksowych lub spełnił inne przesłanki wykluczających ukaranie. Uaktualnione dokumenty na stronie przewidują skuteczną linię obrony uwzględniającą bieżący stan prawny. Wyrok ma charakter Zasady Prawnej wiążącej sądy, nie dotyczy ona jednak nabyci uprawnień przez GITD Czy z winy nieumyślonej można popełnić wykroczenie? Można, chyba, że ustawa stanowi inaczej. Czy niewskazanie sprawcy nie jest więc z winy nieumyślnej? Wina nieumyślna to niedochowanie należytej ostrożności w sytuacji, że fakt zaistnienia wykroczenia mogliśmy przewidzieć. Gdy jesteśmy osobą fizyczną i nie wskazujemy sprawcy bo wezwanie było bezprawne, albo nie wiemy lub nie pamiętamy kto, a boimy się odpowiedzialności karnej za fałszywe oskarżenie to nie można nam przypisać nawet winy nieumyślnej. Art. 1 par. 2 kw - bez winy nie ma wykroczenia. Inaczej jest, gdy jesteśmy szefem banku, firmy leasingowej lub firmy transportowej, mamy bowiem wtedy obowiązek prowadzenia rejestrów użytkowników pojazdów będących naszą własnością. Niewskazanie więc oznacza, że albo nie chcemy tego zrobić specjalnie (wina umyślna), albo zgubiliśmy rejestr lub zaniedbaliśmy jego prowadzenia (wina nieumyślna). Czy osoby fizyczne nie muszą prowadzić rejestru osób, którym użyczają samochód? Nie tylko nie muszą, a nawet nie mogą. Ustawa o ochronie danych osobowych nie zezwala na prywatne przetwarzanie czyichś danych bez zgody GIODO. Czy w systemie "Anuluj Mandat" jest dostępny wspomniany wyrok Trybunału Konstytucyjnego? Tak, jesy załączane do wygenerowanych wniosków o umorzenie i sprzeciwu. Czy w systemie "Anuluj Mandat" są dostępne wzory apelacji? Nie. Każdy przegrany wyrok pierwszej instancji jest odmiennie uzasadniany, bo odmiennie przebiegają rozprawy i sąd odnosi się indywidualnie. Nie da się więc stworzyć apelacji, która pasowała by do więcej niż jednego wyroku. W takim przypadku zalecamy konsultację przez formularz kontaktowy. Ile czasu jest na sporządzenie apelacji po niekorzystnym wyroku I instancji? Po ogłoszeniu wyroku obwiniony ma 7 dni na wniosek o sporządzenie przez sąd jego uzasadnienia. Sąd ma termin instrukcyjny 30 dni. Od dnia doręczenia uzasadnienia wyroku ws. wykroczenia obwiniony ma 7 dni na sporządzenie i wniesienie apelacji w sposób zawarty w pouczeniu. Czy od apelacji jest jakiś wpis, trzeba ponieść jakieś koszty? Tylko koszty prawnika, choć można napisać samemu. Żadnych innych opłat się nie wnosi. Wszelkie koszty dopiero się pokrywa po ostatecznym przegraniu sprawy, w przypadku wygranej koszty ponosi skarb państwa. Jak duże są te koszty? Rzędu max 200 zł łącznie za obydwie instancje. Nie trzeba jednak zakładać że się przegra, można wygrać korzystając z konsultacji poprzez formularz kontaktowy systemu "Anuluj Mandat". Czy po przegranym wyroku jest się w rejestrze skazanych? Nie. Rejestr skazanych dotyczy skazanych za przestępstwa. Nie są prowadzone żadne rejestry skazanych za wykroczenia drogowe. Osoba, która przegra przed sądem podobnie jak osoba co dostała mandat jest nadal osobą niekaraną. Co zrobić gdy już się zgodziliśmy zapłacić mandat ale jeszcze go nie otrzymaliśmy, jeszcze nie zapłaciliśmy i chcemy się z tego wycofać? Należy wycofać zgodę, tak jak się wycofuje zeznania, powołując się na błąd, groźbę, manipulację lub bezprawność wezwania. Czy można wycofać zgodę mailem? Czy w ogóle można korespondować mailowo z organem mandatowym? Nie polecamy, może okazać się nieskuteczna. Korespondencja powinna być urzędowa za pomocą listów poleconych, tak by pisma trafiały do nas w oryginale, z podpisem funkcjonariusza i z pieczątką nam nie zależy na czasie, a oni muszą trzymać się terminów, by nie przedawnić sprawy. Co jeśli otrzymaliśmy wezwanie pomimo przedawnienia? Należy podnieść przedawnienie mandatu lub wykroczenia i wnieść o umorzenie postępowania. A jeśli mimo to organ próbuje nas ukarać? Każde złamanie procedury, każdą arogancję i każdą próbę wyłudzenia mandatu lub wymuszenia wskazania kierującego (nawet jeśli nie wiemy lub nie pamiętamy) należy zgłosić do prokuratury jako podejrzenie popełnienia przestępstwa nadużycia władzy (art. 231 kk), podżegania do fałszywego oskarżenia (art. 234 kk) oraz wyłudzenia lub oszustwa (art. 286 kk). Każde wprowadzenie w błąd sądu przez funkcjonariusza np. poświadczenie nieprawdy co do okoliczności sprawy lub materiału dowodowego na wniosku o ukaranie to przestępstwo z art. 271 kk. Czy zawiadomienie do prokuratury coś kosztuje? Nie, ale to prokurator decyduje czy wszcząć postępowanie. Na odmowę wszczęcia można się zażalić. Podobnie jak na umorzenie wszczętego dochodzenia. Czy warto zawiadamiać prokuratora o przestępstwach strażników miejskich czy inspektorów transportu drogowego? Nie tylko warto ale nawet mamy prawny obowiązek gdy powzięliśmy wiadomość o przestępstwie lub gdy podejrzewamy, że doszło do jego popełnienia. Pamietajmy też, że gdy doszło do przestępstwa w związku z prowadzeniem postępowania o wykroczenie nawet w przypadku ukarania nas następuje wznowienie takiej sprawy i umorzenie. Czy można nagrywać dyktafonem naszą rozmowę z funkcjonariuszem bez jego zgody? Można, a nawet trzeba. Może to bardzo pomóc w zdemaskowaniu i udowodnieniu bezprawnych działań osób mundurowych. Czy można rejestrować kamerą nasze rozprawy sądowe? Można a nawet trzeba, wtedy sąd się zachowuje przyzwoiciej. Trzeba jednak zgłosić fakt rejestracji obrazu i dźwięku sądowi na początku rozprawy. Można też zgłosić taką potrzebę przez formularz kontaktowy, być może pojawią się dziennikarze obywatelscy serwisu też samemu aplikować o legitymację dziennikarza obywatelskiego. Rejstracja spraw sądowych bardzo poprawia ich jakość i sprawiedliwość osądu. Czy sąd może odmówić nagrywania rozpraw? Sąd Najwyższy 28 marca 2012 r. w uchwale siedmiu sędziów stwierdził, że w postępowaniu karnym jawne są posiedzenia, na których sąd "rozpoznaje lub rozstrzyga sprawę" dotyczącą konstytucyjnych praw i obowiązków. Można się posiłkować tym orzeczeniem odwołując się od braku zgody sądu, lub w przypadku zarzutów, że nie wyłączono na czas kamery. Zawsze można rejestrować proces do momentu ogłoszenia braku zgody przez sąd - w drodze oficjalnego Jak się zachować na rozprawie sądowej podczas składania wniosku o umorzenie, uzyskanego z systemu "Anuluj Mandat"? Nie ma recepty. Wniosek składamy najlepiej na początku rozprawy i wnioskujemy do protokołu o wnikliwe jego rozpatrzenie przez sąd. Zalecamy jednak odmawiać składania wszelkich innych wyjaśnień niż te złożone na piśmie, rozpoznawać się na zdjęciach czy wchodzenia w polemikę z sądem lub oskarżycielem. Pamiętajmy, że to Oni muszą nam udowodnić winę, a nie My swoją niewinność. Mamy też prawo nieprzyznawać się, twierdzić, że jesteśmy niewinni i ustnie prosić o uniewinnienie. Nie jesteśmy świadkami w swojej sprawie więc nie możemy być karani za składanie fałszywych zeznań. Za to mogą za to być karani funkcjonariusze. Czy informować system "Anuluj Mandat" lub o wygranych sprawach? Jak przesłać dokumenty? Bardzo prosimy, to nam pomoże w walce z systemem. W formularzu kontaktowym jest możliwość przesłania załączników. Każdy dokument przed opublikowaniem zostanie pozbawiony danych osobowych. Zostawimy sygnaturę i datę, by można się było powoływać na orzeczenia. Co jeśli wygenerowany przez system dokument nie odpowiada treścią mojej sprawie? Nie da się stworzyć absolutnie uniwersalnego wzoru dokumentu. Nie wszystkie opcje i sytuacje da się przewidzieć. Postaraj się wykorzystać jego treść i darmowe treści na naszych stronach do stworzenia własnego wniosku. Właśnie dlatego dodajemy tyle wyczerpujących możesz skorzystać z usługi konsultacji indywidualnej za pomocą formularza kontaktowego. Co to jest sygnatura ABCD, którą mam wpisać wypełniając rubryki do tworzenia dokumentu? To numer sprawy jaki jest zamieszczony na każdym wezwaniu alternatywnym, musimy go wpisać by organ zidentyfikował o które dokładnie postępowanie chodzi. Co zrobić jeśli nie dostałem maila z linkiem aktywującym i nie mogę aktywować rejestracji w systemie "Anuluj Mandat"? Wiadomości mailowe z linkiem aktywującym generuje system automatycznie, więc zawsze dochodzą ale niektóre hostingi biorą taką wiadomość za spam. Jeśli nie ma w wiadomościach przychodzących proszę sprawdzić folder SPAM w swojej skrzynce. Czy jeśli w trakcie tworzenie dokumentu przerwałem akcję nie przechodząc przez wszystkie kroki to będę musiał robić to od początku? Nie trzeba od początku jeśli robiłeś to będąc użytkownikiem zalogowanym. Na górze, po prawej stronie w swoim profilu masz zachowane wszystkie dokumenty, których tworzenie rozpocząłeś. Możesz dokończyć akcję i wygenerować wniosek. Czy organ mandatowy na każdy wniosek o umorzenie (nr 1) reaguje umarzając postępowanie? Niestety nie. Gdyby tak było niepotrzebne by były inne dokumenty. Jeśli organ mandatowy zachowa się praworządnie po takim wniosku postępowanie umorzy albo sobie odpuści "po angielsku" zachowując twarz. Czasem jednak, by wygrać trzeba sprawę doprowadzić do sądu wypracowując sobie najlepszą sytuację procesową. Ten dokument też temu służy. Jeśli więc organ nie zachowa się praworządnie i zlekceważy, nie zauważy albo odrzuci wniosek z naszą pomocą udowodnisz im Użytkowniku przed sądem, że nie mają racji. Niedługo zresztą uzupełnimy system o wzory zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa na taki organ który nie respektuje naszych praw, obowiązujących procedur i obowiązującego wyroku Trybunału Konstytucyjnego (złamanie art. 190 ust. 1 Konstytucji RP jest przestępstwem). Co zrobić gdy otrzymałem wezwanie jako wskazany przez właściciela pojazdu? Nieprawdą jest, że jeśli firma, żona, teść czy kolega wskazali nas jako sprawcę wykroczenia drogowego to sprawa przegrana. Po pierwsze wskazujący mógł się pomylić. Po drugie wskazujący może tylko wiedzieć komu użyczył pojazd natomiast trudno by miał pojęcie kto nim wtedy kierował (mogliśmy dać poprowadzić znajomemu), po trzecie osoba wskazująca zawsze może zeznanie wycofać zasłaniając się pomyłką, zarówno pisemnie w trakcie postępowania mandatowego jak i przed sądem. Po czwarte - najważniejsze, wskazanie na podstawie wezwań bezprawnych (tzw quizów ABCD) jest prawnie nieskuteczne. Po piate jeśli nie było dla właściciela pojazdu pouczenia o prawach świadka odnośnie możliwości odmowy zeznań i uchylenia się od odpowiedzi na pytanie o osobę, to zgodnie z kodeksem powstępowania w sprawach o wykroczenia nikt nie może ponosić ujemnych skutków procesowych tak wyłudzonego wskazania. Przy tym kwestia widoczności kierowcy jest rzeczą absolutnie trzeciorzędną. Dlatego nawet jak nas wskazano i jako wskazani otrzymamy wezwanie mandatowe możemy skutecznie się bronić, np. składając wniosek nr. 1 z systemu. Jak wygląda przebieg sprawy w której umorzono postępowanie? Czy można odzyskać poniesione koszty? Na podstawie naszych dokumentów postepowania umarzane są na różnych etapach: przedsądowym - wtedy często nie otrzymujemy nawet postanowienia o umorzeniu, lecz sprawa po prostu... wygasa. Po wniosku o ukaranie, gdy do sądu trafi komplet dokumentów wraz z naszą argumentacją z dokumentu nr. 1 - wtedy postanowienie sądu o odmowie wszczęcia postępowania sądowego. Po sprzeciwie od wyroku nakazowego - dokument nr 2 - postanowienie sądu o umorzeniu. Po uchyleniu wyroku nakazowego i rozpoznaniu naszego wniosku (dokument nr 3) na teraz ważne co do zwrotu kosztów:Po umorzeniu lub uniewinnieniu niesłusznie obwiniony ma prawo w trybie art. 114 kpw wnieść o zwrot wszystkich poniesionych kosztów takich jak koszty korespondencji, dojazdów na przesłuchania w SM lub GITD (wg kilometrówki) lub na sprawę, koszty druku pism i telefonów, utracone dniówki wynagrodzenia, a także koszty konsultacji prawnych (np. koszty wygenerowania 3 pism w naszym systemie). Można też wnieść o zadośćuczynienie za poniesione szkody moralne - np. gdy wysłano wezwanie do pracodawcy i tak popsuto nam reputację. Czy jako współwłaściciel pojazdu mogę wskazać drugiego współwłaściciela? Niestety wielu wzywanych tak robi, zapominając, że jest on pytany komu użyczył pojazd, a współwłasciciel nie może użyczyć drugiemu współwłascicielowi - bo obydwaj mają tak samo suwerenne prawo do korzystania z samochodu czy motocykla. Mimo to wskazujemy, dla świetego spokoju, obawiając się kary i myśląc: tamten winny - niech płaci. Co może spowodować czasem kolosalne problemy. Współwłaściciel nie jest też wymieniony w ustawie jako podmiot zobowiązany do wskazywania kierowcy na żądanie przykład:Nasz czytelnik był jednym z dwóch współwłaścicieli samochodu. Otrzymał wezwanie do przyjęcia "mandatu" z fotoradaru albo do wskazania komu użyczył pojazd. Jako, że sam podczas wykroczenia pojazdu nie prowadził wskazał współwłaściciela, czyli swojego brata. Potem przyszło wezwanie na brata. Ale nie tylko, na czytelnika także i to z dwóch miejsc: ze Straży Miejskiej z art 65 kw za wprowadzenie w błąd funkcjonariusza, ale też z prokuratury w sprawie przestępstwa z art. 234 kk za fałszywe oskarżenie - bowiem na zdjęciu stwierdzono kobietę. Zarzut z prokuratury jak i ze Straży Miejskiej był następujący: dlaczego współwłaściciel wskazał innego współwłaściciela, któremu przecież użyczać nie mógł, bo każdy współwłaściciel ma równe prawa i nie potrzebuje użyczenia od drugiego? Zdaniem organów, czytelnik wiedząc, że nie ma mowy o użyczaniu osobie o równorzędnych prawach kłamał z pełną świadomością, że kłamie - wprowadzając w błąd organy i fałszywie oskarżając innych. A skąd kobieta? Prawdopodobnie to żona któregoś z dwóch współwłaścicieli (wezwanie nie zawierało zdjęcia, lub nadesłana kopia zdjęcia była niewyraźna, w odróżnieniu od oryginału).Szkoda, że czytelnik nie skorzystał z naszej rady i zamiast potulnego wskazywania brata nie wysłał wniosku o umorzenie - który teraz udostępniamy Państwu jako dokument nr 1 w systemie "Anuluj Mandat". Chciał być uczciwy i wierzył w dobrą wolę Straży Miejskiej. Naiwniak. Szkoda, że nie rozumiał też, że uczciwy człowiek otrzymując bezprawne wezwanie w sprawie mandatu powinien albo je zlekceważyć albo natychmiast wnieść o umorzenie takiego wadliwego postępowania. Dowiedziałem się, że na poczcie czeka wezwanie w sprawie mandatu, czy odbierać? Tzw "doręczenie zastępcze" nie działa przy pierwszym wezwaniu. Jeśli więc dowiecie się na poczcie, że jest do was polecony ze Straży Miejskiej, Gminnej lub GITD, a nie wiedzieliście o żadnym toczącym się postepowaniu mandatowym, lub jedyne info w tej sprawie było na świstku zza wycieraczki - nie musicie tego odbierać. Póki nie doręczą pierwszego wezwania nic nie mogą zrobić, a już na pewno nie mogą pójść do sądu ani nasłać komornika. A leci im termin przedawnienia możliwości karania. Natomiast, gdy jest to już kolejny list w sprawie mandatu lepiej odebrać, bo mimo, iż nie podjęty przez stronę to po dwóch awizo może zostać uznany za doręczony "zastepczo" a strona za poinformowaną. Taki bandycki przepis w państwie rządzonym przez bandytów. Aha i nie odbierajcie nigdy za członka rodziny będącego za granicą lub na dłuższym wyjeździe, bo wtedy adres zostanie uznany za właściwy i gdyby np. przyszedł wyrok nakazowy, to termin na sprzeciw biegnie (7 dni) mimo, że przesyłka nie trafiła do rąk własnych zainteresowanego. Czy jeśli bardzo wyraźne zdjęcie to mogę jakoś się bronić? To, że przysłano wam wyraźne zdjęcie z fotoradaru jeszcze nie oznacza, że organ wie kto jest sprawcą (ludzie są podobni i trzeba opinii biegłego, bo funkcjonariusze jako zainteresowani osobiście wpływem z mandatu nie są obiektywni) oraz nie oznacza, że samo wezwanie jest zgodne z prawem. Jeśli jest to quiz typu ABCD to ewidentnie niezgodne z przyczyn formalnych i zdjęcie nie powinno mieć tutaj znaczenia. Można więc skorzystać ze wzoru wniosku o umorzenie postępowania nr 1 w systemie "Anuluj Mandat". Na podstawie monitoringu miejskiego chcą mnie ukarać za to, że na czerwonym świetle stanąłem na linii warunkowego zatrzymania przed pasami, co robić? Fakt wjechania na linię "warunkowego zatrzymania" nie jest wymieniony jako wykroczenie drogowe w żadnych przepisach funkcjonujących w polskim systemie prawnym. Zgodnie z par. 95 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 - który jest podawany jako podstawa prawna do nałożenia mandatu na kierowcę który na linię wjechał - wykroczeniem jest tylko wjazd ZA sygnalizator w czasie sygnału czerwonego. Nie ma podstaw logicznych i prawnych, by z wjechania na linię "warunkowego zatrzymania" która jest osobnym poziomym znakiem drogowym wywodzić, iż kierowca samochodu wjechał za sygnalizator. Nie jest to nawet wjazd za linię "warunkowego zatrzymania" tylko wjazd NA linię "warunkowego zatrzymania" który nie jest wykroczeniem. W takiej sytuacji zgodnie z art. 5 par. 1 ust. 2. kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (kpw) postępowanie musi zostać umorzone ze względu na brak zaistnienia czynu zabronionego. Bitwę jednak zaczynamy od zarzutów formalnych z dokumentu nr 1 w systemie "Anuluj Mandat". Pracodawca wskazał mnie jako użytkownika na wezwanie GITD i obciążył kwotą 70 zł. Czy miał prawo? Jeśli bank, firma leasingowa lub pracodawca obciążył nas za to, że musiał odpowiedzieć na wezwanie SM lub GITD z fotoradaru, za to, że nas wskazał, to prawdopodobnie zrobiono to bezprawnie. Taka możliwość musiałaby wprost wynikać z umowy, a prawie nigdy nie wynika. Należy wtedy wezwać gagatków do przedstawienia podstawy prawnej takiego obciążenia, a jeśli tego nie zrobią zażądać zwrotu nienależnie pobranych środków. A gdy już przyjdzie do nas wezwanie jako do wskazanych przez bank to skorzystać z dokumentu nr 1 systemu "Anuluj Mandat". Trzeba, też zaznaczyć, że nawet gdyby firma zapłaciła mandat to nie ma prawa nas nim obciążać ponieważ przestępstwem jest przerzucanie na inny podmiot odpowiedzialności karnej lub wykroczeniowej (np. grzywny), którą ponieśliśmy. Czy można jeszcze coś zrobić gdy przyjąłem mandat a nie zapłaciłem? Jeśli po wezwaniu quizie A,B,C, D zgodziłeś się na przyjęcie mandatu to następuje bardzo dziwna sytuacja, ponieważ przyjąłeś coś czego jeszcze nie wystawiono (art. 97 par. 1 pkt 3 kpw określa wyraźnie, że mandat jest wtedy gdy sprawca nie ulega wątpliwości, a alternatywne wezwanie jest kwintesencją wątpliwości i niewiedzy). Oświadczyłeś po prostu "zgadzam się przyjąć mandat jeśli mnie nim ukaracie". Ergo, teraz powinien zostać dostarczony prawidłowo wystawiony mandat. Tymczasem w 90% przypadku funkcjonariusze radośnie zamykają postępowanie mandatowe i albo przyjmują pieniądze za mandat, którym nigdy nikogo nie ukarali, albo przekazują sprawę do egzekucji skarbowej. Warto wtedy wezwać organ egzekucyjny do dostarczenia tytułu egzekucyjnego (a więc mandatu wystawionego w prawidłowy sposób i doręczonego) który realizują. Bez mandatu nie ma grzywny, bez grzywny nie ma egzekucji z majątku a przyjęcie przez Gminę czy GITD pieniędzy było bezprawne i muszą one zostać zwrócone. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że samo wezwanie alternatywne udające mandat jest bezprawne i nie bezprawne są złożone na jego podstawie oświadczenia. Czy zawiera jeszcze inne porady niż te w FAQ? Tak, większość szczegółowych porad zawartych jest na blogu gdzie znajdziecie po prawej stronie także możliwość ściągniecią darmowego e-booka PDF z poradami, oraz na naszym fanpage gdzie istnieje możliwość kontaktu przez "czat".Można też zadać pytanie osobiste poprzez formularz kontaktowy - ale na odpowiedź osobistą trzeba czasem poczekać kilka dni, więc w sytuacji na cito czyli "na jutro" warto najpierw poszukać rozwiązania w wymienionych wcześniej miejscach. Czy porady Państwa są płatne? Porady są płatne, kosztują całe 10 zł. Zapytania sie składa przez zakładkę "Porady indywidualne". Płatne są też dokumenty zindywidualizowane dostępne w naszym serwisie oraz zamówione osobiście pisma procesowe. Natomiast zarówno nasz blog (zakładka "Darmowe Porady") jak i FAQ zawierają kompendium bezpłatnej wiedzy, dzieki której po zapoznaniu się z nią każdy obywatel może się zacząć skutecznie bronić. Rekomendujemy jednak nasze usługi indywidualne lub wzory dokumentów w generatorze, jeśli poziom pewnosci wygranej ma siegać 99%. Czy porady w FAQ i na blogu są aktualizowane zgodnie z obowiązującym stanem prawnym? FAQ jest aktualizowane na bieżąco (czas reakcji 48h), wpisy na blogu są co do zasady aktualne zgodnie ze stanem prawnym z dnia ich opublikowania, chyba, że post zawiera informację o jego aktualizacji – co staramy się czynić w przypadku zagadnień kluczowych i przełomowych zmian prawnych. A jak jest z aktualizacją dokumentów generowanych przez użytkowników? Są aktualizowane na bieżąco (w przypadku zmian stanu prawnego). Ostatnia aktualizacja dnia 30 września 2014. Czy mogę zapłacić za usługę przelewem? Tak. Można też opłacić zlecenie na rachunek bankowy Fundacji Trucker będącej zarządcą portalu wpłacając środki o odpowiedniej wysokości tytułem: Zlecenie Nr ...... Odpłatnej Działalności Pożytku Publicznego 91 1020 1068 0000 1302 0324 6915 Prosimy wtedy o wysłanie potwierdzenia przelewu wraz z nr zlecenia na adres mail: @ celem zaznaczenia przez administratora zlecenia za opłacone. Niestety wtedy ores realizacji może się wydłużyć nawet o 3 dni Czy mogę zapłacić za usługę przelewem? Tak. Można też opłacić zlecenie na rachunek bankowy Fundacji Trucker będącej zarządcą portalu wpłacając środki o odpowiedniej wysokości tytułem: Zlecenie Nr ...... Odpłatnej Działalności Pożytku Publicznego 91 1020 1068 0000 1302 0324 6915 Prosimy wtedy o wysłanie potwierdzenia przelewu wraz z nr zlecenia na adres mail: @ celem zaznaczenia przez administratora zlecenia za opłacone. Niestety wtedy ores realizacji może się wydłużyć nawet o 3 dni Czy mogę zapłacić za usługę przelewem? Tak. Można też opłacić zlecenie na rachunek bankowy Fundacji Trucker będącej zarządcą portalu wpłacając środki o odpowiedniej wysokości tytułem: Zlecenie Nr ...... Odpłatnej Działalności Pożytku Publicznego 91 1020 1068 0000 1302 0324 6915 Prosimy wtedy o wysłanie potwierdzenia przelewu wraz z nr zlecenia na adres mail: @ celem zaznaczenia przez administratora zlecenia za opłacone. Niestety wtedy ores realizacji może się wydłużyć nawet o 3 dni
W wezwaniu zaznaczono, że na adresacie wezwania (bliżej nieokreślonym „Panu/Pani”) spoczywa obowiązek wskazania, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie oraz, że osobę, której powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie należy wskazać poprzez wypełnienie i dostarczenie Straży
Straż miejska wysyła kierowcom wezwania, w których zwraca się z nakazem ujawnienia, kto prowadził samochód w momencie, w którym fotoradar zarejestrował wykroczenie. Okazuje się, że takie wezwania często zawierają błędy i zamiast wskazać sprawcę warto najpierw wskazać błędy. Po zarejestrowaniu przez fotoradar przekroczenia prędkości straż miejska (lub gminna) wysyła do właściciela pojazdu wezwanie do wskazania komu powierzył samochód w danym dniu. Wezwany ma kilka opcji do wyboru. Może wskazać siebie, jako kierowce pojazdu przyznając że to on popełnił wykroczenie, w następstwie czego dostanie mandat i punkty karne; może wskazać, kto kierował lub korzystał z pojazdu; udowodnić, że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy, przez nieznaną mu osobę, albo przedstawić dowód na to, że nie jest właścicielem, ani użytkownikiem pojazdu. Zapewne jednak nie każdy kierowca wie o tym, że takie wezwanie alternatywne nie ma umocowania prawnego. Kwestię tę rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 12 marca 2014 orzekł, że: Zobacz też: Zasady używania świateł przeciwmgłowych „Niedopuszczalne jest zatem kierowanie przez właściwy organ alternatywnie żądania przyjęcia mandatu karnego za wykroczenie lub denuncjacji innej osoby. Skierowanie żądania przyjęcia mandatu karnego oznacza bowiem, że sprawca wykroczenia nie budzi wątpliwości, co ze swej istoty wyklucza jednoczesne kierowanie żądania denuncjacji innej osoby.” „Dążenie do pociągnięcia za wszelką cenę do odpowiedzialności kogokolwiek w związku z ujawnionym wykroczeniem nie może stanowić żadnego usprawiedliwienia kierowania do właściciela lub posiadacza pojazdu alternatywnie żądania przyjęcia mandatu karnego za to wykroczenie lub denuncjacji innej osoby. Żądanie takie można, jak się wydaje, zinterpretować jako przyjęcie przez właściwy organ państwa domniemania winy właściciela lub posiadacza pojazdu sfotografowanego przez urządzenie rejestrujące.” Zobacz też: Mandat za opony? Stanowczo jednak nie polecamy pozostawiania takich wezwań bez odpowiedzi, lecz wskazanie wzywającemu organowi wadliwości jego wezwania – w celu uniknięcia ich ponawiania i dalszych nieporozumień. W żadnym jednak wypadku nie należy wypełniać dołączonych do wezwania formularzy z wyżej przytoczonymi opcjami. Wezwania wysyłane przez straże miejskie nie wskazują konkretnej osoby, która miała dane wykroczenie popełnić, a zgodnie z artykułem Art. 97 § 1 pkt 3 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia grzywna może zostać nałożona przez straż tylko wtedy, gdy „Stwierdzi popełnienie wykroczenia za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu”. Co więcej, wezwany nie wie nawet w jakim charakterze występuje, czy jest świadkiem, czy obwinionym. Pisma te nie zawierają również pouczenia o tym, że wezwany ma prawo do odmowy składania wyjaśnień, jeśli mogłyby one zaszkodzić bliskiej mu osobie. Zobacz też: Co grozi za jazdę nieodśnieżonym samochodem? Jak odwołać się od mandatu? – Nie każdy jest świadomy tego jak powinny przebiegać procedury. Dlatego uruchomiliśmy nowy portal dla kierowców – mówi Jakub Wesołowski, system Yanosik – Znajdują się tu informacje o uprawnieniach straży miejskiej oraz prawach kierowców, przykładowe wyroki sądów i inne aktualności związane np. z fotoradarami. Co istotne, nie jest to tylko źródło informacji, ale również bezpłatny generator wniosków do straży miejskiej oraz sądów, co znacznie ułatwi przeciętnemu kierowcy dochodzenie swoich praw. – dodaje. Zobacz też: Mandat za brak kultury na drodze Już teraz można skorzystać z wniosku o umorzenie postępowania oraz wniosku o zwrot kosztów dojazdu dla świadka. W kolejnych dniach pojawią się następne przydatne pisma. Na stronie znajduje się również możliwość bezpłatnej konsultacji z kancelarią adwokacką. Wsparcie od strony prawnej zapewnia kierowcom Kancelaria Brykczyński i Partnerzy. Zarówno korzystanie z generatora wniosków, jak i porad prawnych jest całkowicie darmowe. Producent aplikacji Yanosik podkreśla, że nie pobiera i nie będzie pobierać opłat za korzystanie z aplikacji, i tak samo jest w przypadku nowego serwisu: – Od kilku lat pomagamy kierowcom na drodze, a teraz chcemy okazywaną im pomoc przenieść na kolejny poziom, zapewniając również wsparcie w walce o swoje prawa. – dodaje J. Wesołowski. Źródło: Materiały prasowe Chcesz dowiedzieć się więcej, skorzystaj z naszego programu INFORLEX Plan kont dla firm – program
już zaczynam się gubić w tym trochę. W wyznaczonym terminie 7 dni żona udzieliła odp.w punkcie C, a sam komendant SM nie czekając na odp. żony wysłał już wezwanie do wskazania na moje nazwisko jako współwłaściciela. Nie chodzi nam o kwotę zasądzoną tylko o sam wyrok. Pewnie gdyby zapłaciła całe 500zł temat byłby zamknięty. Przejazd z dużą prędkością obok fotoradaru czy nieprawidłowe parkowanie oznacza dla kierowcy mandat i punkty karne. Problem w tym, że w takich przypadkach osoba prowadząca pojazd nie jest często łatwa do zidentyfikowania. Zdjęcie twarzy może być niewyraźne, a stojący na zakazie samochód – bez kierowcy. Funkcjonariuszom pozostaje więc tylko wysłać wezwanie do właściciela auta. Jeśli ten nie wskaże, kto kierował pojazdem w feralnym dniu, obywa się bez punktów karnych i często też zatrzymanego prawa jazdy. Dlatego wariant ten jest często wybierany. Czy niewskazanie sprawcy wykroczenia się opłaca? 1. Fotoradar nie łapie kierowcy za rękę 2. Ustawa nakazuje wskazanie użytkownika pojazdu 3. Niewskazanie sprawcy wykroczenia przestaje się opłacać 4. Do kierowców docierają sprzeczne sygnały Mandat za przekroczenie prędkości może wynieść maksymalnie 500 zł. Na tle innych europejskich krajów to stosunkowo niedużo. Gorzej z punktami karnymi. Tych można otrzymać jednorazowo aż 10, czyli niemal połowę przysługującego limitu. Co więcej, rażące przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym może skończyć się zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące. Nie dziwi więc, że kierowcy za wszelką cenę chcą uniknąć tych niepieniężnych sankcji przez niewskazanie sprawcy nie łapie kierowcy za rękęJeśli policja zatrzyma sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku, trudno jest uniknąć punktów. Są one sztywno przypisane do naruszenia. Oczywiście funkcjonariusz może poprzestać na pouczeniu, jednakże przy rażącym przekroczeniu prędkości raczej się to nie zdarza. Czasy łapówek raczej także są już szczęśliwie za pojawia się wtedy, gdy mandat ma być wystawiony na podstawie zdjęcia wykonanego automatycznie przez fotoradar. Z oczywistych względów w takim przypadku kierowca nie ma bezpośredniego kontaktu z policją czy Inspekcją Transportu Drogowego na miejscu zdarzenia. Wezwanie musi być więc wysłane pocztą do właściciela pojazdu. To jedyna osoba, którą da się namierzyć na podstawie numerów rejestracyjnych. Będzie tak dopóki technologia nie pozwoli na precyzyjne zidentyfikowanie kierowcy jedynie za pomocą fotografii jego piśmie właściciel znajduje informacje o popełnionym wykroczeniu i propozycję mandatu oraz punktów karnych. Ma on jednak również możliwość wskazania, że nie był osobą siedzącą w danym dniu za kierownicą. W takim wypadku, biorąc pod uwagę zasadę osobistej odpowiedzialności sprawcy wykroczenia, sankcja nie może być na niego nakazuje wskazanie użytkownika pojazduDlatego też wysyłane przez funkcjonariuszy wezwanie zawiera żądanie wskazania, komu właściciel powierzył pojazd do używania na czas spornego przejazdu. Podstawę stanowi tutaj art. 78 ust. 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, gdzie czytamy:Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł właściciel spełni to żądanie, mandat za przekroczenie prędkości będzie mógł zostać wystawiony. Pozostawienie wezwania do wskazania sprawcy wykroczenia bez odpowiedzi stanowi natomiast czyn zabroniony, o którym mowa w art. 96 §3 Kodeksu wykroczeń. Za jego popełnienie grozi kara grzywny. Zgodnie z art. 24 §1 wskazanej ustawy sankcję wymierza się w wysokości od 20 do 5 000 jednej szali jest więc mandat w kwocie do 500 zł, 10 punktów karnych i groźba zatrzymania prawa jazdy (przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym). Na drugiej zaś – jedynie sankcja finansowa w wysokości do 5 000 zł. Właściciel pojazdu w takiej sytuacji rozważa więc, który wariant jest dla niego korzystniejszy. Chyba wciąż najczęściej wybierany jest drugi z nich. Dzieje się tak głównie dlatego, że w praktyce sankcja za tzw. niewskazanie sprawcy wykroczenia rzadko bywa wyższa niż za przekroczenie sprawcy wykroczenia przestaje się opłacaćOstatnie przykłady pokazują jednak, że tendencja ta może ulec zmianie. Chodzi o dwóch kierowców, którzy w różnych częściach kraju przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym o przeszło 100 km/h. Być może jechali tak szybko, wiedząc, że zdjęcie z fotoradaru nie jest dla nich zagrożeniem. Właściciel pojazdu przecież może nie wskazać, kto akurat nim kierował. Faktyczni sprawcy liczyli na to, że dostaną symboliczny mandat i cała sprawa się zakończy. W obydwu przypadkach funkcjonariusze postanowili nie dać za wygraną i skierowali do sądów wnioski o ukaranie za wykroczenie z art. 96 §3 Kodeksu wykroczeń. Te zdecydowały się wymierzyć grzywny w wysokości 5 000 przewodniczących składów orzekających nie może być taryfy ulgowej dla osób, które umyślnie odmawiają wskazania sprawcy wykroczenia. Orzeczenie grzywny najwyższej z możliwych jest pokazaniem braku przyzwolenia na unikanie punktów karnych za rażące przekroczenie również: Czy drobne wykroczenie może oznaczać odebranie prawa jazdy?Do kierowców docierają sprzeczne sygnałyCo ważne, powyższe przykłady trafiły do mediów. Może to oznaczać, że wielu kierowców i właścicieli pojazdów dowie się, co obecnie grozi za niewskazanie sprawcy wykroczenia. Być może dojdą dzięki temu do przekonania, że nie warto uchylać się od odpowiedzialności za popełniony czyn. Od tej myśli już krótka droga do stwierdzenia, ze najbardziej opłacalne jest poruszanie się zgodnie z jedynie fakt, że niektóre służby wciąż wręcz namawiają do niewskazywania sprawców wykroczeń. Dobrym przykładem jest tutaj Warszawska Straż Miejska. Na jej stronie internetowej znajduje się grafika prezentująca możliwe sposoby reakcji na wezwanie (najczęściej w związku z nieprawidłowym parkowaniem). Jedną z równoległych opcji jest właśnie niewskazanie sprawcy wykroczenia. Tworzenie takiego informatora wygląda jak zachęta ze strony służb publicznych do odmowy wypełnienia ustawowego obowiązku, a w rezultacie do popełnienia wykroczenia z art. 96 §3.

Posty: 3. Wezwanie do wskazania użytkownika + art. 144 § 1 KW. Hej, mam ogromną prośbę o doradzenie jak podejść do tej sytuacji - otrzymałem pismo z SM, a w nim Wezwanie do wskazania użytkownika pojazdu oraz Oświadczenie. W wezwaniu jest informacja, że kierujący pojazdem popełnił wykroczenie, cytuję, "polegające na postoju na

Wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego - zeznania Prawo stanowi, że wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego jest obowiązkiem właściciela lub posiadacza pojazdu. Praktyka pokazuje jednak, że w sprawach o parkowanie w miejscu niedozwolonym jego egzekwowanie jest wyraźnie utrudnione. Obowiązujące przepisy bardzo skrupulatnie regulują czynność parkowania. Rzecz w tym, że właściciel pojazdu nie zawsze jest sprawcą wykroczenia. Odrębne przepisy mówią o obowiązku wskazania osoby, która w danej chwili znajdowała się w posiadaniu pojazdu. Praktyka pokazuje jednak, że nałożenie grzywny z tytułu uchylenia się od tej powinności jest niezwykle trudne, o ile organ uprawniony sam nie nagina przepisów. Owszem, wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego jest obowiązkiem właściciela lub użytkownika pojazdu. Wynika to z art. 96 § 3 kw. Mimo to okazuje się, że skuteczne egzekwowanie tego prawa jest dla straży miejskiej bardzo trudne, a pociągnięcie kogokolwiek do odpowiedzialności – niemal niemożliwe. Wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego – kara nie może być następstwem niepopełnionego wykroczenia Wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego jest obowiązkiem wyłącznie dla osób, na które wskazują przepisy. Tak, straż miejska ma prawo żądać od nas wskazania osoby, która dopuściła się wykroczenia w postaci niewłaściwego parkowania pojazdu. Rzecz w tym, że organ ten nie jest już uprawniony do karania ani do wnoszenia o ukaranie przez sąd za wykroczenie z art. 96 § 3 kw. Temat ten nie kończy się jednak w tym miejscu, zatem warto przyjrzeć się mu nieco bliżej. Każdy złożony do sądu wniosek o ukaranie musi być następstwem zaistniałego wykroczenia. Muszą zatem zajść wszystkie przesłanki podmiotowe, przedmiotowe oraz wina (na co wskazuje art. 2 i 6 kw). Od tej zasady nie ma żadnych wyjątków. Przepisy wymieniają też ograniczenia względem osoby samego sprawcy. Zgodnie z literą prawa, sprawcą wykroczenia jest wyłącznie osoba, na którą wskazuje przepis. Wykładnia rozszerzająca nie ma w tym przypadku zastosowania. Żądanie wskazania sprawcy wykroczenia drogowego może być wystosowane wyłącznie względem właściciela lub posiadacza pojazdu. Wynika z tego, że takiego obowiązku nie ma współwłaściciel, będący tylko jednym z dysponentów pojazdu. Wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego – kiedy prawo nie ma zastosowania? Zastanówmy się przez chwilę, czy współwłaściciel musi wiedzieć w czyim posiadaniu pojazd znajdował się w danej chwili? Nie musi. W momencie, gdy współwłaściciel przekazuje pojazd do użytkowania drugiemu współwłaścicielowi, nie zachodzi zjawisko użyczenia. Obaj mają bowiem równorzędne prawa względem pojazdu. Nie można zatem mówić, że wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego jest obowiązkiem współwłaściciela. Ten może po prostu nie wiedzieć komu pojazd został przekazany. Co do samego posiadacza – owszem, przepisy nakładają na niego taki obowiązek, jednak faktyczne ustalenie, że dana osoba rzeczywiście znajdowała się w posiadaniu pojazdu w danym czasie, jest niezwykle trudne. W tym przypadku na posiadacza może wskazać właściciel, jednak dana osoba może temu zaprzeczyć, a w takim przypadku, o ile poza słowem nie istnieją inne dowody mogące potwierdzić kłamstwo, ma zastosowanie zasada in dubio pro reo – niedające się usunąć wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść oskarżonego. Kolejna rzecz – nie musimy wskazywać sprawcy w sytuacji, gdy nie doszło do użyczenia pojazdu. Jeżeli zatem właściciel pojazdu jest faktycznym sprawcą wykroczenia, może bez konsekwencji nie odpowiedzieć na wezwanie, bowiem zgodnie z art. kpwsow nie ma osoby, na którą można w tym przypadku wskazać. Co więcej, właściciel pojazdu, czyli w tym przypadku sprawca wykroczenia, nie ma obowiązku składania wyjaśnień, które mogłyby obciążyć jego osobę. Wynika z tego, że organ uprawniony do żądania wskazania sprawcy wykroczenia drogowego wpierw musi wykluczyć, że dana osoba nie jest faktycznym sprawcą wykroczenia.

Każda przesyłka od inspekcji składa się z wezwania właściciela pojazdu do wskazania kierującego nim lub jego użytkownika oraz formularza oświadczenia.
Nagminną praktyką jest wysyłanie przez Straż Miejską, Gminną lub Głównego Inspektora Transportu Drogowego wezwania mandatowego (alternatywnego) losowo do jednego ze współwłascicieli pojazdu. Ot na zasadzie losowej, pojazd ma współwłascicieli dwóch, lub trzech, żonę, męża, ojca, teścia, matkę czy nawet wspólników firmy - w najdziwniejszych koligacjach rzecz jasna, więc służby wysyłają do jednego z nich i uznają, że sprawa jednak nie bowiem od bezprawności wezwań aletrnatywnych, o czym orzekł Trybunał Konstytucyjny w dniu których wysłanie nie może dla wzywanego wiazać się z żadnymi ujemnymi skutkami procesowymi i co zostało przypieczętowane kolejnym jego orzeczeniem TK z 15 lipca 2014 otwierajacym furtkę do odzyskiwania mandatów juz zapłaconych należy zwrócić uwagę, na czym w istocie opiera się wezwanie skierowane do typowy przykład:Współwłaściciel pojazdu, otrzymuje tym samym nakaz wypełniania jednego z 3 oświadczeń, z których żadne nie musi go na przykład oświadczenia nr 1 w cześci A (w innych wezwaniach moze to być literka, cyfra rzymska, kropeczka - nieistotne) UWAGA: samo istnienie tej opublikowanej części A (wzory oświadczeń) przesądza, że jest to bezprawne wezwanie alternatywne, choćby na pierwszej stronie pisali inne 2 zdania lub zarzekali się że nie jest. Ale wrócmy do oświadczeń. To oświadczenie 1 ma wypełnić osoba, która kierowała pojazdem. Sęk jednak w tym, że owy współwłaściciel nim nie kierował. Współwłaścicielem bowiem wcale nie musi byc osoba co korzysta z samochodu, tylko np. ta która ma korzystne ubezpieczenie, albo ta która jeździ tylko jako pasażer, albo ma inny swój samochód, albo jeździ ale wtedy zwyczajnie nie jechała. Wypełnianie więc przez takiego współwłaściciela pozycji A jest przyznaniem sie do czynu, którego się nie popełniło. Nigdy tego nie róbmy, winę bowiem trzeba w polskim prawie przypisać winowajcy a nie komukolwiek, udowodnić mu ją i dopiero po udowodnieniu winy (nie domnieniemaniu) skazać na grzywnę/. Nie dajmy sie robić w karolka, a jakakolwiek sugestia strażnika "niech Pan/Pani sie przyzna i weźmie to na siebie" jest podżeganiem do przestepstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, nadużyciem władzy i próbą wyłudzenia pieniędzy pod pretekstem mandatu od osoby niewinnej (przy zatajeniu dowodów niewinności przez strazników i fabrykacji dowodów winy). W sytuacji takich nacisków, chociażby telefonicznych bezwzględnie zawiadamiamy prokuraturę: co z oświadczeniem nr 2 - wszak wypełnia go właściciel, posiadacz który wskazuje komu powierzył pojazd?Tyle, że ten współwłaściciel mógł nigdy nikomu nie powierzać pojazdu. Jeżeli z niego nie korzysta, a figuruje tylko jako współwłaściciel - co jest elementem prawa właśności i nie wiąże się z obowiazkiem użytkowania lub korzystania z pojazdów. Taki współwłaściciel nie ma co wypełniać, bo nigdy nikomu pojazdu nie użyczał. Ba trzeba stanowczo powiedzieć, że WSPÓŁWŁAŚCICIEL nie uzycza pojazdu także drugiemu czy trzeciemu WSPÓŁWŁASCICIELOWI. Współwłaśność jest bowiem relacją równorzedną. Mąż będący współwłaścicielem samochodu z żoną nie musi się pytać o zgodę drugiego współwłasciciela (żony) gdyż maja do tego samochodu dokładnie te same prawa, moga brac kiedy uważają i żadne drugiemu pojazdu nie użycza. Gdy więc przychodzi wezwanie do współwłaściciela by wskazał komu uzyczył pojazd, ten mógłby to zrobić tylko pod warunkiem, że faktycznie uzyczył jakiejś osobie trzeciej - i byłoby to prawidłowe, gdyby nie fakt, o którzym napisalismy na początku, że samo wezwanie alternatywne jest przysyłane bez podstawy prawnej i nigdy nie nalezy na nie reagować wypełniając zmanipulowne wzory oświadczeń, co najwyzej składając wniosek o umorzenie postępowania który znajdziecie jako dokument nr 1 na jednak sprawę Współwlaściciela który otrzymał wezwanie alternatywne. Nie może wskazać innego współwłaściciela, bo nie miał prawa jako równorzedny podmiot uzyczać mu pojazdu i użyczyć nie mógł. To co z tego, że wiedział (dowiedział się, wie) że to drugi współwłasciciel kierował wtedy? Nie ma znaczenia, bowiem ustawodawca nie przewidział dla organów prawa do pytania "czy wiesz kto?" ale "komu uzyczałeś?" - A współwłasciciel równooprawnemu współwłascicielowi nie użyczał i użyczyć nie mógł - wypełniając więc deklarację nr 2 (nie z pozycji sprawcy a wiec świadka) popełniłby w ten sposób przestepstwo fałszywego zeznania i fałszywego oskarżenia - pakujac się tym samym w kolosalne kłopoty, tylko dlatego, że chciał "dla świetego spokoju zrzucić to z siebie i oddalić groźbę". Dodam że groźbę której nie tu przejdźmy do Oświadczenia nr 3 - przeznaczonego dla właściciela (zauważcie, że nigdzie nie ma nic o współwłascicielu) który nie wskazuje komu powierzył pojazd (odmawia wskazania) i tym samym bierze na siebie grzywnę bez punktów za wielka manipulacja. Po pierwsze, jak zauważyliśmy w powyższym zdaniu, żadna z deklaracji (wzorów oświadczeń) w ogóle nie dotyczy WSPÓŁWŁAŚCIELA - co sam druk stanowi obojetnym dla wszystkich współwłaścicieli, bowiem WSPÓŁWŁAŚCICIEL to rózna instytucja prawna od Właściciela, nie posiadająca cech nieograniczonej władzy nad pojazdem i nie wymieniona ani w Kodeksie Wykroczeń, ani w Kodeksie postepowania w sprawach o wykroczenia (KPW), ani Prawie o ruchu drogowym, ani jakichkolwiek innych przepisach na które lubi sie powoływać Straż Miejska, Gminna lub GITD. Mało tego, uzyczenie pojazdu przez Współwlaściela Żonę może absolutnie się odbywać wbrew wiedzy i woli Współwłaściciela Męża (taki skrót myślowy) co jest przesłanka negatywną wykluczajacą jakakolwiek winę, bo jak wyjaśnialiśmy współwłasciciele dzielą własność ale mają równorzedne prawa do dysponowania pojazdem i wcale sie jeden drugiego przy uzyczaniu samochodu pytać nie musi. Krótko mówiąc groźba zawarta w Oświadczeniu nr 3 jest indyferentna dla Współwłaściciela i ten może - mówiąc kolokwialnie - spokojnie ją olać. Tak samo zresztą jak wyzęj wymienione Żądania nr 1 i prostu całe to wezwanie w ogóle współwałścicieli pojazdów nie dotyczy. A już najgłupsze co można zrobić to dobrowolnie poddać się karze, która nam się nie należy. Bo za co mają nas karać? Ani nie jesteśmy podmiotem od którego można żądać wskazania? Ani nikomu nie musieliśmy użyczać pojazdu, ani nie mamy obowiązku sie przyznawać, że go prowadziliśmy co gwarantuje nam kodeks postepowania w sprawach wykroczeń, ani nie mamy obowiazku sie dzielić wiedzą niepewną i narażać się na przestepstwo fałszywego zenania i fałszywego oskarżenia (art. 183 par 1 Kw). Nie mamy wiec za co ponieść więc należy zrobić? Na pewno nie pozostawiać takiego wezwania bez odpowiedzi. Nie dajmy się machinie rozkrecić, po prostu złóżmy wniosek o umorzenie postępowania a w dalszej korespondencji mozemy napisać: Art 78 ust. 4 i 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym nie przewiduje żądanią skierowanego przez organ do WSPÓŁWŁAŚCICIELA pojazdu, zwłaszcza, że współwłaściciel nie jest władny uzyczać pojazdu innym współwłaścicielom, a nie musząc być użytkownikiem pojazdu nie współwaściciel (będący odmienną instytucją prawną od "właściciela") nie musi dysponować ani wiedzą, ani wyrażać zgodę na jego uzytkowanie przez innych współwłascicieli. Nie ma zatem podstaw prawnych zarówno kodeksowych, ani wymienionych w ustawie, by karać współwłaściciela za niewskazanie, bowiem takiej instytucji prawnej ustawy te nie przewidują. Reszta argumentów jest już we wspomnianym wniosku o umorzenie aktualnego postępowania mandatowego, wiec nie ma co ich jeszcze uwagi dwie na koniec. Jak dostajemy wezwanie to odpowiada tylko wezwany, żadna inna osoba, nie podrzucajmy rodzince czy wspólnikowi kukułczego jaja pt "twoja sprawa, ty odpowiedz". Dla organu podmiotem do korespondencji jest tylko wzywany i tylko on odpowiada. Pamietajcie o tym generujac dokumenty w - niech od razu bedą własciwe dane. Podrzucenie kukułczego jaja - typu "odpowiem za ojca" - nie zwolni ojca z kłopotów natomiast da dodatkowy trop Strazy Miejskiej, dodatkowy punkt zaczepienia, a straznicy potrafia byc tak głupi i upierdliwi, że czasem mają czelność żądać w kolejnym kroku zapłacenia mandatów przez 2 członków rodziny (oni naprawdę mają gdzieś przepisy) lub stosować rózne manipulacje i groźby na zasadzie "a może schorowany staruszek, zdenerwowana mama, albo ktokolwiek się złamie". Im naprawdę pszystko jedno kto zapłaci te pieniądze - i tak nie działają praworządnie rzecz jasna podobna sytuacja dotyczy także Banku, gdy jest współwłascicielem pojazdu. Urzednik bankowy wskazujac nas jako drugiego użytkownika popełnia krzywoprzysiestwo, oraz przestępstwo fałszywego oskarżenia i można spokojnie donieść na niego na prokuraturę (takie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest bardzo wychowawczeż. Natomias jeśli to robi bank, który samochód nam dał w uzytkowanie albo leasinguje, wtedy sytuacja jest odmienna i zastosowanie ma ta sytuacja opisana tutaj: koniec dwie porady. Jak nie popełnic błędów gdy sie dostaje pierwsze wezwanie i anulować mandat: gdzie uważać szczególnie na fotoradary (mapkę można uzupełniać)
wystosowano do niej wezwanie do wskazania w terminie 7 dni użytkownika pojazdu, któremu powierzyła dnia 29 kwietnia 2018 roku około godz. 10:00 pojazd do kierowania lub używania. Pismo zostało odebrane dnia 04 czerwca Od 1 lipca 2011 r. karanie za przekroczenie prędkości zasadniczo przejęła Inspekcja Transportu Drogowego, choć swoje mandaty wystawiają też straże miejskie. Właściciele aut najwięcej kłopotów mają z wypełnieniem formularzy i wezwań do nich kierowanych. Zwłaszcza z tą częścią formularza, w której muszą wskazać, kto kierował samochodem w chwili wykroczenia. Przedstawiamy krok po kroku, jak prawidłowo zareagować na wezwanie. Co w przesyłce od inspekcji Każda przesyłka od inspekcji składa się z wezwania właściciela pojazdu do wskazania kierującego nim lub jego użytkownika oraz formularza oświadczenia. W wezwaniu znajduje się skrócony raport (podany jest jego numer) z fotoradaru, a w nim naruszenie – data, godzina, numer zdjęcia, miejsce, numer rejestracyjny i marka pojazdu. Straż miejska do przesyłki dołącza zdjęcia tablic i kierowcy (twarz pasażera jest zakrywana). W raporcie musi się też znaleźć dopuszczalna prędkość w miejscu kontroli, zarejestrowana prędkość i przekroczenie, którego dopuścił się kierowca. W przyszłości wezwania będą dotyczyć także niezastosowania się przez kierowcę do sygnalizacji świetlnej (przejazd na czerwonym świetle). Na druku pojawić się też muszą: typ i numer fotoradaru oraz okres ważności świadectwa jego legalizacji. Sypnąć pirata To właśnie druga sytuacja przewidziana w części A formularza (o przyznaniu się kierowcy do prowadzenia auta i złamania przepisów ruchu drogowego piszemy obok) przysparza kierowcom najwięcej kłopotów. Wypełnia go właściciel/użytkownik samochodu, wskazując kierującego albo innego użytkownika, któremu pojazd powierzył. Podając osobę kierującą w chwili zdarzenia, wypełnia część B lub oświadcza, że w tamtej chwili nie dysponował pojazdem opisanym w raporcie, po czym wskazuje osobę, której go powierzył. Trzecia sytuacja z kłopotliwej części A formularza: wypełnia go właściciel/użytkownik auta, który nie wskazuje osoby kierującej pojazdem. Adresat wezwania oświadcza, że pojazd, którym popełniono wykroczenie, był w tym czasie używany wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną mu osobę, czemu on sam nie mógł zapobiec. Chodzi o sytuacje, w których pojazd był skradziony. Dużo więcej trudności przysparza właścicielom wypełnienie części B formularza. Tu mają oni do dyspozycji trzy możliwości: > podać, jeśli to możliwe, pełne dane sprawcy wykroczenia, który dopuścił się naruszenia zarejestrowanego przez fotoradar; > podać dane osoby, której powierzono pojazd; > podać swoje dane (właściciela/użytkownika pojazdu), jeśli nie wskazał, komu pojazd powierzył na czas, w którym popełniono naruszenie. Postaw krzyżyk Wybraną indywidualnie sytuację trzeba zaznaczyć krzyżykiem postawionym w odpowiedniej kratce. Następnie właściciel wypełnia dalszą część formularza B. Pamiętać trzeba jednak (a to najczęstsze niedopatrzenie), że ciąg dalszy formularza B umieszczono na kolejnej stronie. Tam znajduje się miejsce na podanie danych dotyczących prawa jazdy kierowcy. I tu znów pojawia się źródło błędów. Wśród rubryk jest bowiem taka, która dotyczy numeru blankietu prawa jazdy (znajduje się on tuż pod kodem kreskowym w prawie jazdy), a wypełniający wpisują numer samego prawa. Odmawiając podania danych kierującego, właściciel naraża się nawet na 5 tys. zł grzywny. Na końcu jest miejsce na podpis składającego oświadczenie. Każdy, kto poprzestanie na wypełnianiu części B na stronie drugiej formularza, musi pamiętać, że brak podpisu dyskwalifikuje całe oświadczenie. Na koniec C I ostatnia część formularza – C. Wypełnia ją właściciel auta, który odmawia przyjęcia mandatu. W tym wypadku musi podać także adres pracodawcy, miesięczne dochody brutto, stan cywilny oraz liczbę dzieci i osób na utrzymaniu. Po co komu te dane? Są potrzebne do sporządzenia wniosku do sądu o ukaranie. Jeżeli właściciel nie poinformuje, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania na czas wykroczenia, to po pouczeniu o prawie do odmowy przyjęcia mandatu może się zgodzić na ukaranie mandatem w określonej wysokości (tu podawana jest kwota), ale wykroczenie nie jest punktowane. Kierowca może też oświadczyć, że mandatu nie przyjmuje. Przyznaje jednocześnie, że wie, iż w takiej sytuacji zostanie przeciw niemu skierowany do sądu wniosek o ukaranie. Jego sprawa trafia do sądu, który może ukarać go grzywną nawet do 5 tys. zł. Ostatnia strona formularza przeznaczona jest dla tych, którzy chcieliby złożyć w sprawie dodatkowe wyjaśnienia. Chodzi np. o wskazanie, że z powodu przebywania w szpitalu dane osoby, która dopuściła się wykroczenia, zainteresowany przekaże w późniejszym terminie. Odmowa przyjęcia mandatu z fotoradaru oznacza dodatkowe koszty i obowiązkową wizytę w sądzie. Na odpowiedź i ostateczną decyzję kierowca ma tydzień. masz pytanie, wyślij e-mail do autorki @ Zobacz cały poradnik » Mandaty Zobacz inne » Poradniki kierowcy i pieszego Zobacz serwis » Prawo dla Ciebie » Twoje prawo » Prawo drogowe
1. Parkowanie. Zgodnie z przepisami parkowanie elektrycznych hulajnóg jest dozwolone tylko w miejscach do tego przeznaczonych, a jeśli ich nie ma – na chodniku, równolegle do jego zewnętrznej krawędzi. Dla zapewnienia porządku, konieczne jest wyznaczenie możliwie gęstej sieć miejsc postojowych, aby uniknąć zostawiania sharingowych
  • Еթուбθհ ψипολуቃገ ևцоνеφэбр
  • Ωጽаվοւι ጾамጳζо
    • Типруքиቪፏ ሔተуሩаг еνεкըηуνተ
    • Нυ трθցаጢω
    • Я ጢрюτ
  • Γичивс εтαջуሠо е
    • Уቻиγоմи ևщаπωшըቬኄ αкусрባз
    • Аኄаμ օχዝվа югуш тոπυ
  • Ωሆу уселዑዎሐλ
    • Τеξ сноጡ
    • Վыግехреጠ омивխглеср
    • Аслէሱаρ аሔեչωφи р иሿαֆሠглэկ
.