Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oceniła w poniedziałek 29.11, że nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron stwarza "bardzo wysokie globalne zagrożenie o potencjalnie poważnych
Nowy wariant BA. wirusa SARS-CoV-2 otrzymał nazwę Centaurus. Eksperci zwracają uwagę, że jest tak samo zaraźliwy, jak Omikron. Nowy subwariant jest już w Europie. Do Europy dotarł nowy wariant koronawirusa. Jest równie zaraźliwy jak Omikron. FOT. iStock Nowy subwariant koronawirusa wzbudził czujność w środowisku medycznym. Jak relacjonuje epidemiolog włoskiej agencji Ansa, profesor Massimo Ciccozzi z Rzymu, nowy subwariant jest obserwowany tak, jak wszystkie inne. Centaurus - co wiemy o nowym wariancie? Zastrzegł, że nie wiadomo, czy Centaurus powoduje większą śmiertelność, bo nie przeprowadzono jeszcze badań w tym kierunku. – Jedyna rzecz jest taka, że ma dwie mutacje różniące je zarówno od Omikrona 5, jak i Omikrona 2, od których pochodzi - wyjaśnił Massimo Ciccozzi. Zaznaczył zarazem, że mutacje te są w stanie "umknąć przeciwciałom". Dodał: – Normalne jest to, że wirus musi cały czas przezwyciężać system immunologiczny; w przeciwnym razie ginie. Przypomnijmy, że służby sanitarne wykryły pierwszy przypadek Centaurusa w Holandii. Do tej pory stwierdzono go w 10 krajach świata, w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Niemczech i Holandii. PRZECZYTAJ TAKŻE: Prof. Kuchar: lockdowny nic nie dały, jedyna szansa to szczepienia Znów dynamiczny wzrost zakażeń. Kraska o decyzji ws. czwartej dawki szczepionki
Jak bardzo groźny jest superwariant Omikron? Obecnie w Polsce przeżywamy ponowną falę zachorowań na Krakena, czyli superwariant koronawirusa. Podwariant Omikronu XBB.1.5 uznawany jest za wyjątkowo zaraźliwy, a według niektórych specjalistów jest to prawdopodobnie najgorsza mutacja koronawirusa. Czy szczepienie na COVID-19 lub
Naukowcy apelują o ostrożność – ale bez paniki – wobec wariantu Omikron. DW podsumowuje to, co wiemy na temat potencjalnych zagrożeń z nim związanych. Co mówią naukowcom mutacje w wariancie Omikron? Naukowcy ustalili, że wariant Omicron ma 32 mutacje w samym białku spike. Wirus wykorzystuje białko spike do przyłączania się do naszych komórek i infekowania nas. Piętnaście z tych mutacji dotyczy części białka spike, które wiąże się ze specyficznymi przeciwciałami i receptorami ACE-2. Koronawirus wykorzystuje receptory ACE-2, które można znaleźć chociażby w naszych nosach, aby dostać się do organizmu. Mikrobiolodzy uważają, że mutacje Omikronu mogą ułatwiać wirusowi infekowanie nas poprzez receptory ACE-2. Jak twierdzą, możliwe jest również, że nowy wariant unika naszych systemów odpornościowych lepiej niż inne warianty. W związku z tym badacze przyglądają się trzem specyficznym mutacjom w tak zwanym miejscu rozszczepienia furiny. Furina jest enzymem, którego wirusy, jak SARS-CoV-2, ale także grypa, denga, HIV i wiele innych, potrzebują, aby uzyskać pełną funkcjonalność; furina w zasadzie więc pomaga wirusowi rozwijać się jako choroba w naszym organizmie. Stąd – według naukowców – jeśli Omikronowi łatwiej jest nas zainfekować i stać się w pełni funkcjonalnym, może on również rozprzestrzeniać się szybciej; będzie miał wyższy wskaźnik transmisji. Ciągły brak pewności wobec skutków Omikronu W niektórych częściach południowej Afryki zanotowano wysokie wskaźniki infekcji spowodowanych Omikronem. To sugeruje, że są to prawdopodobne teorie. Ale w tej chwili – tylko teorie. Nie zostały jeszcze udowodnione w badaniach naukowych. I te badania również będą musiały zostać zweryfikowane. „Nie jest jeszcze jasne, czy zakażenie wariantem Omikron powoduje przebieg choroby cięższy w porównaniu do zakażeń innymi wariantami, w tym wariantem Delta – stwierdziła Światowa Organizacja Zdrowia w pisemnym oświadczeniu dla DW we wtorek ( „Wstępne dane sugerują, że w RPA wzrasta odsetek hospitalizacji, ale może to być spowodowane rosnącą ogólną liczbą osób zakażonych, a nie wynikiem konkretnego zakażenia Omikronem” – napisał rzecznik WHO. Nie jest również jasne – ale możliwe – że lekarze będą musieli dostosować terapię do leczenia osób, które ciężko zachorują w wyniku zakażenia wariantem Omikron. Na przykład, nowy wariant może nie reagować na terapie obecnie stosowane w leczeniu chorych pacjentów zakażonych innymi wariantami. Naukowcy nazywają to unikaniem odporności, szczepionki lub leczenia. „Obecnie nie ma żadnych informacji sugerujących, że objawy związane z Omikronem różnią się od objawów przy innych wariantach” – jak przekazała DW Światowa Organizacja Zdrowia: „Początkowo zgłaszane infekcje dotyczyły osób młodszych, u których przebieg choroby zwykle jest łagodniejszy. Jednak zrozumienie, jak poważne są skutki wariantu Omikron, zajmie od kilku dni do kilku tygodni." Omikron i Delta mają trzy wspólne mutacje. Chociaż istniejące testy antygenowe i PCR mogą wykryć wariant Omikron, jedna z tych mutacji może wpływać na zdolność do wykrywania tego wariantu poprzez zliczanie przeciwciał. Niemcy: w uścisku czwartej fali Smutny bilans Na cmentarzu w Bonn mężczyzna opłakuje swoją zmarłą żonę. Jest ona jedną z ponad 100 000 osób, które zmarły w Niemczech w związku z koronawirusem. W ostatnim czasie częstotliwość dziennych zgonów z powodu COVID-19 ponownie gwałtownie wzrosła. Podczas gdy 1 października było ich 66, od 21 listopada RKI odnotowuje średnio ponad 200 zgonów w ciągu siedmiu dni. Niemcy: w uścisku czwartej fali Ostatnie ostrzeżenie Trumny przed piecem w krematorium. Pewien zakład pogrzebowy napisał kredą na pokrywie trumny napis "korona" jako ostrzeżenie dla pracowników. Z powodu pandemii nadal umierają głównie nieszczepione osoby starsze. Ale rośnie też liczba infekcji wśród zaszczepionych. Niemcy: w uścisku czwartej fali Opieka nad seniorami… Pielęgniarka geriatryczna bada pensjonariusza domu seniora pod Berlinem. W ostatnich tygodniach w domach opieki pojawiło się kilka ognisk koronawirusa, które spowodowały zgony mieszkańców. Stąd debata na temat obowiązkowych szczepień w zawodach związanych z opieką zdrowotną jest w pełnym rozkwicie. Włochy, Francja i Grecja już je wprowadziły, Austria planuje wkrótce pójść w ich ślady. Niemcy: w uścisku czwartej fali …i najmłodszymi. Ekspresowe testy w przedszkolach i szkołach to dla dzieci już codzienność. Żadna inna grupa ludności nie jest tak regularnie badana pod kątem koronawirusa. A jednak zachorowalność wśród dzieci w wieku od pięciu do czternastu lat jest nawet trzykrotnie wyższa niż w przypadku wszystkich Niemców. Europejska Agencja Leków chce pod koniec tygodnia podjąć decyzję ws. szczepionek dla dzieci. Niemcy: w uścisku czwartej fali Przepełnione OIOMy Lekarz opiekuje się pacjentem z wirusem COVID-19 na oddziale intensywnej terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Lipsku. Liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 jest nadal poniżej szczytowych wartości z grudnia ubiegłego roku. Pracownicy szpitala jednak biją na alarm. W kraju związkowym Saksonia niektóre szpitale znajdują się na granicy wprowadzenia triażu: nie mogą leczyć wszystkich pacjentów. Niemcy: w uścisku czwartej fali Dłuższa hospitalizacja Na oddziale intensywnej terapii Szpitala Miejskiego w Dreźnie siedzi pacjentka z koronawirusem, która jest podłączona do kroplówek i tlenu. Wskaźnik hospitalizacji jest kontrowersyjny jako punkt odniesienia. Wskazuje bowiem infekcje z opóźnieniem. Ponadto, wielu pacjentów COVID jest młodszych niż w poprzednich falach. Ich intensywne leczenie trwa dłużej, a łóżka nie są tak szybko ponownie wolne. Niemcy: w uścisku czwartej fali Wirus jedzie z nami Podróżni przepychają się na dworcu głównym w Hamburgu. Od ubiegłego tygodnia w pociągach, tramwajach i autobusach obowiązuje zasada 3G, czyli mogą z nich korzystać tylko osoby zaszczepione, wyleczone lub przebadane. Ale kontrolować można to tylko losowo. W każdym przypadku obowiązek noszenia maski jednak pozostaje w mocy. Za nieprzestrzeganie przepisów grozi grzywna w wysokości do 150 euro. Niemcy: w uścisku czwartej fali Mój dom to moje biuro Ci, którzy niekoniecznie muszą dojeżdżać do pracy, powinni zatem pozostać w domu. Dopiero pod koniec czerwca wygasł obowiązek pracy w trybie home office, ale teraz powraca. W obliczu stale rosnącej liczby przypadków, priorytetem jest ograniczenie kontaktów. W miarę możliwości praca jest więc ponownie przenoszona do domu; na biurko lub – jak tutaj – na kanapę. Niemcy: w uścisku czwartej fali Pierniczki albo lockdown W wielu miejscach w Niemczech jarmarki bożonarodzeniowe są otwierane, choć często z surowymi zasadami dostępu i ograniczoną liczbą odwiedzających, jak tutaj we Fryburgu. W ekstremalnych przypadkach są odwoływane, np. Bawaria odwołała wszystkie jarmarki bożonarodzeniowe. Obowiązuje tam nawet przepis, że gminy, gdzie liczba zachorowań w ciągu siedmiu dni przekracza 1000, muszą wprowadzić lockdown. Niemcy: w uścisku czwartej fali Szyba w dół, strzykawka w ruch! Ponieważ liczba szczepień spada, rząd federalny chce teraz w większym stopniu polegać na ofertach szczepień, takich jak szczepienia w punktach drive-in lub mobilne zespoły szczepiące. Również trzecie szczepienie ma być przyspieszone, aby ludność Niemiec „uodpornić na zimę”, jak powiedział przyszły kanclerz Olaf Scholz. Niemcy: w uścisku czwartej fali Nie luzujmy! W obliczu rosnącej liczby infekcji wśród zaszczepionych i malejącej po sześciu miesiącach ochrony poszczepiennej, wydaje się to również pilnie potrzebne. W przeciwnym razie pomoże tylko jedno: konsekwentne testowanie! Tylko przez jeden miesiąc, od 11 października do 11 listopada, badania obywateli były płatne; teraz są znowu bezpłatne; niezależnie od tego, czy ktoś był szczepiony czy nie. Jak skuteczne są szczepionki wobec wariantu Omikron? Naukowcy zastrzegają, że potrzebują więcej danych zanim będą w stanie opublikować jakiekolwiek wnioski. Prezes firmy farmaceutycznej Moderna ostrzegł również, że może nastąpić „istotny spadek” skuteczności istniejących szczepionek COVID przeciwko wariantowi Omikron. Stephane Bancel nie potrafił jednak powiedzieć, jak istotny. „Musimy poczekać na dane” – zastrzegał w wywiadzie dla „Financial Times” we wtorek ( Jak dodał, „ale wszyscy naukowcy (z którymi rozmawiałem) mówią: ”. Tymczasem, jak również we wtorek powiedział w wywiadzie dla portalu naukowo-medycznego STAT dyrektor naukowy i prezes ds. badań i rozwoju w koncernie Pfizer, Mikael Dolsten, jego firma ma nadzieję, że szczepienia przypominające dadzą wystarczającą ochronę przed wariantem Omikron. BioNTech-Pfizer, Moderna oraz Johnson & Johnson pracują nad szczepionką skuteczną wobec mutacji wariantu Omikron. Na konferencji prasowej w poniedziałek, południowoafrykański ekspert ds. chorób zakaźnych powiedział, że istniejące szczepionki prawdopodobnie są skuteczne przeciwko Omikronowi. – Szczepionka powinna dać radę w zapobieganiu hospitalizacji – oświadczył profesor Salim Abdool Karim. Ale to – jak dodał – tylko „prawdopodobny” scenariusz, oparty na dotychczasowej skuteczności szczepionek przeciwko innym wariantom oraz na do tej pory zebranych informacjach na temat wariantu Omikron. W raporcie opublikowanym 28 listopada WHO napisała: „Pomimo niepewności, rozsądnie jest założyć, że obecnie dostępne szczepionki w jakimś stopniu chronią przed ciężkim przebiegiem choroby oraz i śmiercią”, które mogą być spowodowane przez wariant Omikron. Czy były już przypadki śmiertelne? W raporcie z 28 listopada WHO podała, że nie odnotowano żadnych zgonów spowodowanych wariantem Omikron. Wariant ten został po raz pierwszy wykryty w drugim tygodniu listopada. Gdy 30 listopada DW zapytała, czy w międzyczasie odnotowano jakieś zgony, WHO nie podała konkretnych liczb, ale napisała w swoim oświadczeniu, że „wszystkie warianty COVID-19, w tym wariant Delta, który dominuje na całym świecie, mogą powodować poważne choroby lub śmierć, w szczególności u osób najbardziej narażonych, dlatego zapobieganie jest zawsze kluczowe.” WHO: Ozdrowieńcy nie są odporni Tymczasem w czwartek ( Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że przebycie infekcji koronawirusem nie daje odporności na nowy wariant. – Sądzimy, że wcześniejsze zakażenie nie chroni przed Omikronem – powiedziała Anne von Gottberg, infekcjolog z Narodowego Instytutu Chorób Zakaźnych w RPA na briefingu regionalnego biura WHO w Afryce. Ekspert dodała, że kwestia ta jest nadal badana. Wstępne obserwacje sugerują, że osoby, które już zostały zakażone Omikronem, mogą ponownie zachorować na COVID-19, jednak objawy są w takiej sytuacji często mniej nasilone. Według Anne von Gottberg, istniejące szczepionki powinny nadal chronić przed ciężkimi chorobami. Według WHO, wariant Omikron został już wykryty w ponad 20 krajach, w tym w Niemczech. Indie w czwartek zgłosiły dwa pierwsze przypadki Omikrona. W południowym stanie Karnataka, wariant ten wykazały testy dwóch mężczyzn w wieku 66 i 46 lat, jak poinformował przedstawiciel resortu zdrowia. Teraz są badane osoby w kręgu ich kontaktów rodzinnych i społecznych. Centrum Kontroli i Prewencji Chorób Unii Afrykańskiej (Africa CDC) ostrzegło przed paniką związaną z nowym wariantem Omikron. – Nie ma powodów do paniki – zapewniał na konferencji prasowej szef Africa CDC. Uspokajał: „Nie jesteśmy bez ochrony”. Unia Afrykańska – podkreślił John Nkengasong – wprawdzie jest zaniepokojona, ale „nie uważa, że tej sytuacji nie da się opanować”. Jego agencja przygotowywała się na nowy wariant koronawirusa „już od dłuższego czasu”. Wskaźnik szczepień w Afryce jest jednak bardzo niski. Tylko 7 procent z 1,2 miliarda mieszkańców jest w pełni zaszczepionych. Wynika to w szczególności z niewystarczającej podaży szczepionek na kontynencie oraz z wyraźnego w wielu miejscach sceptycyzmu wobec szczepień. (DW, AFP/ jak) Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
Wariant Omikron dotarł do Polski. 16 grudnia został wykryty przez katowicki sanepid. Nowy wariant koronawirusa po raz pierwszy został zdiagnozowany w południowej Afryce i wzbudził niepokój naukowców. Omikron rozwinął mutacje, które mogą ułatwić mu unikanie przeciwciał produkowanych przez broniący się przed infekcją organizm.
Co wiemy o nowym wariancie koronawirusa SARS-CoV-2 o nazwie Omicron (Omikron)? Czy jest on dla nas zagrożeniem? Eksperci wyjaśniają. Wariant Omikron (Omicron) – co o nim wiemy? Wariant Omikron (Omicron) – jakie może wywołać objawy? Skąd się wziął Omikron (Omicron)? Czy należy się bać wariantu Omikron (Omicron)? Nowy wariant koronawirusa SARS-CoV-2, wykryty w państwach południowej Afryki, głównie w RPA i Botswanie, znany jako otrzymał nazwę greckiej litery Omicron (w wersji polskiej Omikron). Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła ten wariant jako "niepokojący" oraz "wysoce zaraźliwy". Poprzednim umieszczonym w tej kategorii wariantem koronawirusa był dominujący obecnie na świecie wariant Delta. Z tego powodu wiele krajów podjęło decyzję o zawieszeniu lotów z i do krajów południa Afryki (chodzi o Bostwanę, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibię, RPA i Zimbabwe), inne objęły obowiązkową kwarantanną osoby przybywające z tamtych rejonów lub krajów, w których ten wariant już wykryto. Podobną decyzję podjęła Omikron (Omicron) – co o nim wiemy?Ze wstępnej analizy sekwencji wariantu Omikron wynika, że cechuje się on nagromadzeniem mutacji (jest ich 50), które mogą budzić niepokój. Prawdopodobnie szybciej się rozprzestrzenia, ale nie wiadomo, czy może wywołać cięższy przebieg choroby i czy obniża skuteczność szczepionki. Na razie – z ustnych doniesień – wynika, że wariant ten jest bardziej zakaźny. Ale to – co podkreślają naukowcy – wymaga badań na większych grupach osób.– Ilość mutacji spowodowała, że Omikron nazywany jest superwariantem. Występuje u niego 50 mutacji, z czego 32 dotyczą samego białka kolca S, a 10 obejmuje zmiany w miejscu bezpośredniego rozpoznania receptora komórki człowieka przez kolec koronawirusa. Wszystko to powoduje, że wariant Omikron może być na tyle odmienny od wcześniejszych wersji, iż będzie słabiej rozpoznawany przez komórki cytotoksyczne oraz przeciwciała, które powstały po infekcjach wcześniejszymi wariantami koronawirusów, ale także po szczepieniu – tłumaczy prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie i dodaje: – Trzy zasadnicze pytania, na które należy szybko znaleźć odpowiedź to: czy wariant ten jest bardziej transmisyjny, bardziej infekcyjny i czy jest zdolny ominąć naszą linię obrony, jaka powstała po szczepieniach i po infekcjach wcześniejszymi te zmiany są tak bardzo niepokojące? Wyjaśnia prof. Joanna Zajkowska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.– Sam kolec jest kluczem do zamka, który stanowi receptor ACE2. Im więcej tych kluczy jest, tym więcej szans i możliwości przyczepienia – tłumaczy prof. Zajkowska i dodaje: – Tego, jak groźny jest ten wariant, dowiemy się prawdopodobnie wtedy, gdy dotrze on do innych państw i tam zacznie się rozprzestrzeniać. Aby wyprzeć obecnie dominujące na świecie warianty, musiałby on być bardziej zakaźny. Pierwsze doniesienia niestety mówią o tym, że jest to to piąty wariant koronawirusa SARS-CoV-2, po Alfa, Beta, Gamma i Delta, który zasłużył sobie na miano "niepokojącego". W południowej Afryce zaczął wypierać wariant Delta. Wariant Omikron (Omicron) – jakie może wywołać objawy?Z pierwszych informacji przekazanych przez afrykańskich lekarzy wynika, że na razie objawy chorobowe są stosunkowo łagodne. Nie ma też charakterystycznych dla wcześniejszych wersji wirusa utraty węchu i smaku. Jednak należy to jeszcze potwierdzić.– Poziom zaraźliwości wariantu Omikron jest mniej więcej podobny do Delty – stwierdziła doktor Angelique Coetzee z RPA, która odkryła nową odmianę koronawirusa. Jej zdaniem nie ma powodu do alarmu z powodu tej mutacji. Typowe objawy COVID-19 wywołane przez wariant Omikron to: zmęczenie, ból głowy, drapanie w gardle i lekkie przeziębienie, czyli inne niż w przypadku co wydaje się bardzo istotne, to to, że żadna z osób zarażonych wariantem Omikron nie została się wziął Omikron (Omicron)? – Otóż jest taka hipoteza, że on mógł powstać u zakażonej koronawirusem osoby, która względu na osłabiony system odpornościowy nie mogła go wyeliminować. To dało wirusowi dużo czasu na zmiany, aby unikać reakcji obronnych gospodarza. Jak wiadomo, w Afryce Południowej jest wiele osób zakażonych wirusem HIV, który osłabia odporność. Być może właśnie u takiej osoby wirus mógł przetrwać dłużej. Zresztą podobna hipoteza potwierdziła się w przeszłości z wariantem Beta, który powstał w Wielkiej Brytanii u kobiety noszącej koronawirusa przez wiele miesięcy. Właśnie to dało wirusowi czas na zmiany – tłumaczy prof. Szuster-Ciesielska. Podobnego zdania są naukowcy z Interdyscyplinarnego Zespołu Doradczego ds. COVID-19 powołanego w PAN. W komunikacie opublikowanym na stronie PAN napisano: "Pewne typy niedoborów odporności mogą sprzyjać długotrwałej, nawet wielomiesięcznej replikacji SARS-CoV-2. Wirus długotrwale replikując, poniekąd uczy się, jak działa nasz układ odpornościowy i sukcesywnie tworzy warianty umykające jego presji. Możemy tylko przypuszczać, że taka sytuacja mogła przyczynić się do powstania wariantu Omicron". Zdaniem prof. Joanny Zajkowskiej pojawienie się nowego wariantu i to w Afryce nie jest niczym zaskakującym.– Nie dziwi mnie, że nowy wariant koronawirusa powstał w Afryce, bo sytuacja na południu tego kontynentu, gdzie jest dużo zakażeń, nie sprzyja szczepieniom – powiedziała ekspertka. Czy należy się bać wariantu Omikron (Omicron)?Na razie niewiele o nim wiadomo, ale powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Na szczęście międzynarodowa społeczność zareagowała błyskawicznie: wstrzymane loty, wprowadzenie kwarantanny dla osób przybywających z tamtych regionów.– Oczywiście nie wiadomo, czy wszystkie zakażone Omikronem osoby uda się wychwycić. Pamiętajmy, że ta pandemia zaczęła się w chińskim mieście Wuhan, także bardzo daleko od nas, ale jednak ten pierwotny wariant wirusa SARS-CoV-2 błyskawicznie się rozprzestrzenił – tłumaczy prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska i dodaje: – Przestrzeganie zasad sanitarnych (dystansu społecznego, noszenie maseczek i dezynfekowanie dłoni) wydaje się w obecnej sytuacji szczególnie tej kwestii odnieśli się również naukowcy z PAN. We wspomnianym dokumencie napisano: "To, co budzi niepokój w przypadku wariantu Omicron, to fakt, że w Republice Południowej Afryki w czasie zaledwie kilku dni stał się on wariantem większościowym, zastępując wcześniejszy wariant Delta. Może to świadczyć o lepszej transmisyjności. Jednak obecnie w regionie obserwuje się niewielką liczbę przypadków, więc nawet pojedyncze ognisko wywołane przez dany wariant może znacząco zaburzyć proporcję poszczególnych wariantów w populacji. W przeszłości obserwowano już pojawienie się takich wariantów, które mimo początkowych obaw nie spowodowały jednak fal pandemii ani realnego zagrożenia w skali świata (np. warianty gamma czy lambda)".Naukowcy z PAN zaapelowali również: "Od początku pandemii obawialiśmy się powstania wariantu SARS-CoV-2 o dużej łatwości przenoszenia się pomiędzy ludźmi i omijającego odporność pochorobową czy poszczepienną. W przeszłości naukowcy kilkakrotnie sygnalizowali takie zagrożenie, być może i tym razem nasze obawy są przedwczesne. Jednak pewne jest, że pozwalając wirusowi swobodnie się szerzyć, zwiększamy ryzyko powstania takiego wariantu. Co możemy zrobić w tej chwili? Każda z niezaszczepionych jeszcze osób powinna poważnie rozważyć zaszczepienie się, a osoby już zaszczepione – jeżeli tylko jest to możliwe – przyjęcie 3. dawki szczepionki. Powszechne szczepienia znacząco obniżają ryzyko pojawiania się nowych wariantów. Jeżeli wracamy z innego kraju, powinniśmy przeprowadzić test na obecność wirusa. Stosujmy zasady dystansu, noszenia maseczek oraz wietrzenia pomieszczeń – te działania chronią nas przed wszelkimi, nawet najgroźniejszymi wariantami SARS-CoV-2 i nie tylko".Do sprawy odniósł się też prof. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych UM w Łodzi, w wypowiedzi dla PAP powiedział: – Pamiętam, gdy nas straszono około pół roku temu wariantem południowoafrykańskim. On miał być najgroźniejszy i najgorszy, a jednak prawie w ogóle nie rozprzestrzenił się po świecie. W tej chwili 99,5 procent zakażeń to wariant indyjski — Delta. Tylko na podstawie informacji, że ten nowy wariant ma więcej mutacji, wywołano po raz kolejny panikę. Źródło: PAP/ BBC/ CNN/ PAN
Wirusolożka Sandra Ciesek z Kliniki Uniwersyteckiej we Frankfurcie nad Menem 8 grudnia opublikowała na Twitterze swoje pierwsze wyniki badań laboratoryjnych dot. wirusa Omikron, które pokazują znacznie zmniejszoną odpowiedź przeciwciał różnych szczepionek na nowy wariant koronawirusa.
Nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron może dawać łagodniejsze objawy, ale być bardziej zaraźliwy. Nowy wariant koronawirusa został wykryty 11 listopada w Bostwanie, kraju leżącym w południowej Afryce. Lekarz, który jako pierwszy zidentyfikował odmianę Omikron ( opisał objawy wariantu jako łagodne w skutkach. Należało do nich zmęczenie, ból ciała i bóle głowy. Jak oszacował doradca medyczny prezydenta USA dr Anthony Fauci, za dwa tygodnie będzie więcej wiadomo o zdolnościach przenoszenia i innych cechach wariantu. Przypomnijmy, że do „standardowych” objawów koronawirusa zaliczamy: utrata węchu i smaku nieżyt nosa gorączka kaszel zmęczenie bóle mięśni bóle głowy duszność dezorientacja Omikron – nowy wariant koronawirusa Wariant ma ponad 50 mutacji, z czego ponad 30 w części wirusa zwanej białkiem kolczastym – strukturze, której koronawirus używa do wnikania do atakowanych komórek. Te mutacje sprawiają, że wariant może być o wiele bardziej zakaźny. Został już nawet nazwany superwariantem. Naukowcy obawiają się, że będzie „wymykał się” odpowiedzi układu odpornościowego i wykazywał większą odporność na szczepienie. Nowy wariant wciąż wymaga wielu badań. Wiadomo już, że Omirkon nie jest wariantem szczepu Delta, a jego linia "rodowa" jest bardzo długa. Obecność wariantu potwierdzono już w Belgii, Danii, Holandii, Niemczech, RPA, Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech. Polska Akademia Nauk o Według zespołu przy prezesie PAN w najbliższych dniach można spodziewać się pierwszych informacji o obrazie klinicznym zakażenia i ilości wirusa w drogach oddechowych chorych. "Od początku pandemii obawialiśmy się powstania wariantu SARS-CoV-2 o dużej łatwości przenoszenia się pomiędzy ludźmi i omijającego odporność pochorobową czy poszczepienną. W przeszłości naukowcy kilkakrotnie sygnalizowali takie zagrożenie, być może i tym razem nasze obawy są przedwczesne. Jednak pewne jest, że pozwalając wirusowi swobodnie się szerzyć, zwiększamy ryzyko powstania takiego wariantu" – mówią naukowcy. „Co możemy zrobić w tej chwili? Każda z niezaszczepionych jeszcze osób powinna poważnie rozważyć zaszczepienie się, a osoby już zaszczepione – jeżeli tylko jest to możliwe – przyjęcie 3 dawki szczepionki. Powszechne szczepienia znacząco obniżają ryzyko pojawiania się nowych wariantów. Jeżeli wracamy z innego kraju, powinniśmy przeprowadzić test na obecność wirusa. Stosujmy zasady dystansu, noszenia maseczek oraz wietrzenia pomieszczeń – te działania chronią nas przed wszelkimi, nawet najgroźniejszymi wariantami SARS-CoV-2 i nie tylko” – apelują naukowcy. Czytaj też:Co trzeba wiedzieć o nowym wariancie koronawirusa. Czy Omikron jest groźny? Źródło: Nauka w Polsce PAP
Nowy wariant koronawirusa omikron stanowi potencjalne zagrożenie. Komisja Europejska rozważa zakaz lotów do krajów, w których się pojawił. Naukowcy są zaniepokojeni, bowiem w Republice
Wariant Omikron posiada ok. 50 mutacji, co jest niezwykle dużą liczbą, a ponad 30 z nich znajduje się w części wirusa, która wchodzi w interakcję z komórkami ludzkimi Na tę część, znaną jako białko kolca, skierowana jest większość szczepionek Naukowcy sugerują, że w przypadku nowego wariantu odporność poprzez szczepienie i/lub wcześniejsze zakażenie może nie chronić skutecznie przed ponownym zakażeniem W RPA prowadzone są energiczne badania laboratoryjne, ale minie jeszcze kilka tygodni, zanim będziemy wiedzieć na pewno czy szczepionki będą skuteczne przeciw temu wariantowi Jeśli Omikron jest bardziej przenaszalny, to będzie mniej niebezpieczny, bo z ewolucyjnego punktu widzenia wirus ryzykuje wyginięcie, jeśli jest zbyt skuteczny w zabijaniu swojego gospodarza Artykuł w oryginale na stronie "Ten wariant ma dużą liczbę mutacji, z których niektóre są niepokojące", powiedziała WHO w wydanym w piątek oświadczeniu. "Wstępne dowody sugerują zwiększone ryzyko reinfekcji z tym wariantem, w porównaniu z innymi [wariantami budzącymi obawy]". Jenny Harries, szefowa Agencji Bezpieczeństwa Zdrowotnego w Wielkiej Brytanii powiedziała wcześniej, że jest to "najbardziej znaczący wariant, z jakim się do tej pory zetknęliśmy" i dodała, że trwają "pilne badania", aby dowiedzieć się o nim więcej. W odpowiedzi na obawy naukowców rząd Wielkiej Brytanii, a za nim inne kraje w Europie, ogłosiły znaczne ograniczenia w podróżowaniu z RPA, Botswany, Lesotho, Suazi, Zimbabwe i Namibii. Jednak Omikron pojawił się już w Europie, a pierwszy przypadek wykryto w Belgii. Przypadek Omikrona wykryto także w Niemczech, o czym poinformował w sobotę minister spraw społecznych Hesji Kai Klose. "Kilka mutacji typowych dla Omicrona znaleziono wczoraj wieczorem u osoby, która wróciła z Afryki Południowej. Istnieje duże podejrzenie. Osoba została odizolowana" - przekazał na Twitterze Klose. Oto co wiemy do tej pory o tym wariancie – i czego nie wiemy. Reszta tekstu pod materiałem wideo. Dlaczego naukowcy są zaniepokojeni tym wariantem? Wariant Omikron, znany również jako posiada około 50 mutacji, co jest niezwykle dużą liczbą. Ponad 30 z nich znajduje się w białku kolca, części wirusa SARS-CoV-2, która wchodzi w interakcję z komórkami ludzkimi przed wniknięciem do nich. Jest to część, na którą skierowana jest większość szczepionek. Podczas gdy kilka z tych mutacji zostało zaobserwowanych we wcześniejszych wariantach budzących niepokój, "niektóre z tych mutacji rzadko były wcześniej obserwowane razem w tym samym szczepie", powiedział Francois Balloux, dyrektor Instytutu Genetyki w University College London. Sekwencjonowanie genomu w RPA zidentyfikowało do tej pory 100 przypadków omikrona w regionie, który obejmuje miasta Johannesburg i Pretoria. Dotychczas niska dzienna liczba przypadków COVID-19 w tej części kraju wzrosła w ciągu ostatnich siedmiu dni z 273 do ponad 1200. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczepionka COVID-19 dla dzieci. Jest rekomendacja Europejskiej Agencji Leków Czy moja szczepionka nadal będzie mnie chronić? Opierając się na liczbie i rodzajach mutacji obserwowanych w wariancie Omikron, naukowcy sugerują, że odporność poprzez szczepienie i/lub wcześniejsze zakażenie może nie chronić tak skutecznie przed ponownym zakażeniem. – Na podstawie jego składu genetycznego możemy śmiało przewidywać, że może częściowo omijać odporność zapewnianą przez szczepienia i wcześniejsze infekcje – powiedział Balloux. To dlatego, że mutacje w Omikronie "zostały powiązane w innych wariantach z unikaniem odporności", wskazała Sharon Peacock, dyrektorka konsorcjum COG-UK Genomics Minie jeszcze kilka tygodni, zanim będziemy wiedzieć na pewno. W RPA prowadzone są szybkie badania laboratoryjne, aby zrozumieć wpływ Omikrona na odporność. Naukowcy przyglądają się neutralizacji przeciwciał tego wariantu, jak również interakcji z komórkami T, aby "potwierdzić, czy zmniejszona jest odporność w standardowych testach laboratoryjnych, ale to zajmie kilka tygodni, zanim zostaną zakończone", powiedziała Peacock, która jest również profesorem zdrowia publicznego i mikrobiologii na Uniwersytecie w Cambridge. Tymczasem, jak powiedziała, nie ma na razie żadnych rzeczywistych dowodów na to, że odporność na szczepionki i przebyte infekcje jest obniżona, dlatego badania te są potrzebne. Czy ten wariant może stać się dominujący w Europie? Na tym etapie jest to niewiadoma. Aktualne dane pokazują wzrost przypadków szczególnie w prowincji Gauteng w Republice Południowej Afryki. – Obraz epidemiologiczny sugeruje, że ten wariant może być bardziej zakaźny, a kilka mutacji Omikrona wskazuje na zwiększoną zdolność do przenoszenia – powiedziała Peacock. Ale nie jest jeszcze jasne, czy jest to efekt jakiegoś wysoko zaraźliwego ("super spreader") zdarzenia, czy też wariant Omikron może faktycznie prześcignąć dominujący obecnie szczep Delta. – Konieczne są dalsze badania, aby to potwierdzić – stwierdziła Peacock. – Wszelkie przewidywania dotyczące jego zdolności do przenoszenia się i zjadliwości są przedwczesne – dodał Balloux. – Możemy ocenić zdolność przenoszenia i zjadliwości mutacji w izolowanym środowisku, ale nadal mamy trudności z dokładnym przewidzeniem, co się stanie, gdy występują w połączeniu z innymi. Czy ten wariant jest bardziej zabójczy? Tu także dane na w tej sprawie są wciąż w badane i najprawdopodobniej będą pochodzić głównie z trwającej obecnie obserwacji w Afryce Południowej. Jedna ze szkół sugeruje, że jeśli Omikron jest bardziej przenaszalny, może być mniej niebezpieczny – z ewolucyjnego punktu widzenia wirus ryzykuje wyginięcie, jeśli jest zbyt skuteczny w zabijaniu swojego gospodarza. Tak może być również w przypadku modyfikacji Delty, znanej jako która nabiera tempa w Wielkiej Brytanii. Tymczasem niektórzy sugerują, że komórkowa odpowiedź immunologiczna wywołana przez szczepionki może być wystarczająca do zwalczenia wirusa nawet przy wielu mutacjach. Monica Gandhi, lekarz chorób zakaźnych i HIV z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, napisała na Twitterze, że ponieważ komórkowa odpowiedź immunologiczna jest bardzo złożona – generuje nowe typy przeciwciał nawet przeciwko nowym wariantom – istnieje szansa, że szczepionki pozostaną skuteczne. Jak możemy się chronić? Wciąż nie wiadomo, w jakim stopniu wariant Omikron może wymknąć się odporności poszczepiennej. Eksperci zachęcają ludzi do poddania się pełnemu cyklowi szczepień, w tym szczepieniom przypominającym, jeśli się do nich kwalifikują. Wielka Brytania i Europa podjęły szybkie działania w celu powstrzymania napływu wariantu Omikron do regionu, tymczasowo wstrzymując loty i wprowadzając nowe zasady kwarantanny. – Wczesne działanie jest o wiele lepsze niż późne – powiedział Ewan Birney, zastępca dyrektora generalnego Europejskiego Laboratorium Biologii Molekularnej i dyrektor Europejskiego Instytutu Bioinformatyki EMBL. – Może się okazać, że ten wariant nie jest tak dużym zagrożeniem, jak Alfa i Delta, ale potencjalne konsekwencje braku działań wobec możliwości, że mógłby być, są poważne. Tymczasem społeczność międzynarodowa "powinna dostarczyć leki i szczepionki do RPA tak szybko, jak to możliwe", dodał. Jeśli potrzebujemy nowych szczepionek, jak długo potrwa, aby je zrobić? Najpowszechniej stosowaną szczepionką w Europie jest preparat typu mRNA produkowany wspólnie przez BioNTech i Pfizera. Firmy te poszukują wariantów wymykających się szczepionce, w tym Omikron. – Spodziewamy się danych z badań laboratoryjnych najpóźniej za dwa tygodnie – powiedział rzecznik BioNTech. – Dane te dostarczą więcej informacji na temat tego, czy może być wariantem wymykającym się, który może wymagać dostosowania naszej szczepionki, jeśli wariant ten rozprzestrzeni się globalnie. Prezes Pfizera Albert Bourla powiedział we wrześniu, że obie firmy mogą opracować nową wersję szczepionki, która jest dostosowana do nowego wariantu w "mniej niż 100 dni". Firmy już to zrobiły dla wariantu Beta, również po raz pierwszy zidentyfikowanego w RPA, oraz Delta. Ale ponieważ obecna szczepionka pozostaje skuteczna wobec tych wariantów, nie było jeszcze potrzeby wprowadzania zmodyfikowanej wersji na rynek. Na początku tego miesiąca firma BioNTech ogłosiła, że opracowuje prototypowe podejście do oceny rozwoju, produkcji i procesów regulacyjnych dla szczepionek specyficznych dla danego wariantu, aby mogły one pojawić się znacznie szybciej. – Chodzi o to, abyśmy wyprzedzali wirusy – powiedział Bourla we wrześniu. Redakcja: Michał Broniatowski Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.
Omikron (Omicron) to nowy wariant koronawirusa SARS-CoV-2.Ten ''superwariant'' może być nawet o 500 proc. bardziej zakaźny niż pierwotny szczep koronawirusa (Alfa). Zdaniem ekspertów Omikron częściej wymyka się odpowiedzi układu odpornościowego, niż poprzednie mut
Walka z IV falą koronawirusa staje się coraz trudniejsza. Niedługo po tym, jak pojawił się Omikron, we Francji odkryto już kolejną mutację. Na razie nie wiadomo, czy najnowszy wariant jest bardziej zaraźliwy od pozostałych. Trwają Omikron to nie koniec. Odkryto kolejny wariant COVID-19 Fot: PAWEL RELIKOWSKI / POLSKAPRESSOdkrycia dokonano w klinice IHU Mediterranee w Marsylii, prowadzonej przez uznanego eksperta w dziedzinie wirusologii, prof. Didiera Raoulta. Z uwagi na miejsce, w którym go wykryto, nowy wariant otrzymał nazwę "IHU". Z kolei w bazie GISAID (globalna baza danych o wirusach - red.) mutacja otrzymała numer został wykryty u pacjentów pochodzących z miasteczka Forcalquier, leżącego około 100 kilometrów na północ od wariant wciąż wymaga dokładnego zbadania. Na razie nie wiadomo, na ile jest on groźny, zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi mutacjami. Nie wiadomo też, jakie grupy osób są najbardziej narażone na zakażenie się nowym też: słowacki rząd płaci za zaszczepienie się na COVID-19. "To nie zmieni poglądów ludzi"Wciąż też mamy do czynienia z wysoką śmiertelnością z powodu COVID-19. W piątek resort podał informację o śmierci kolejnych 571 jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Badacze z Hongkongu ustalili, że nowy wariant koronawirusa Omikron mnoży się 70 razy szybciej niż Delta i pierwotna odmiana koronawirusa w oskrzelach, ale nawet 10 razy wolniej w płucach. Zdaniem badaczy sugeruje to, że Omikron łatwiej się przenosi, ale wywołuje lżejszy przebieg choroby.
Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie podkreśliła, że mutacje odpowiadają za zmienione białka tej wersji koronawirusa. - Niektóre z nich są obecne także w innych wariantach Beta, Gamma Theta i Omicron. Prawdą jest, że w przypadku IHU obecne są dwie mutacje, które mogą decydować o większej transmisyjności (N501Y) oraz ucieczce przed odpowiedzią odpornościową (E484K) - powiedziała. - Nowy szczep posiada 46 mutacji, co może, ale nie musi, mieć wpływ na unikanie odpowiedzi odpornościowej czy na jego zakaźność - oceniła. Jak dodała, obecnie francuscy specjaliści podkreślają, że "niewiele wskazuje na to, iż IHU wypiera dominujący obecnie wariant omikron, który stanowi ponad 60 proc. przypadków we Francji". - WHO zadecyduje, czy IHU zostanie dołączony do grupy wariantów wartych zainteresowania nadając mu nazwę litery greckiego alfabetu - podkreśliła. - Jednak jest zdecydowanie za wcześnie, aby spekulować jak IHU będzie się zachowywał i jaka będzie rzeczywista wobec niego skuteczność szczepionek, tym bardziej, że we Francji zidentyfikowano dotychczas tylko 12 przypadków zakażenia IHU - podsumowała. 10 grudnia 2021 roku u pacjentów z miasta Forcalquier w departamencie Alpy Górnej Prowansji w Instytucie Chorób Zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego w Marsylii odkryto nowy wariant koronawirusa nazwany IHU i zdeponowany w sieci GISAID, jako Pojawienie się IHU we Francji powiązano z podróżami do afrykańskiego Kamerunu. Źródło: PAP
Omikron, nowy wariant koronawirusa, skumulował łącznie około 50 mutacji, z czego ponad 30 dotyczy zmian białka kolca. Zdaniem Piotra Rzymskiego, eksperta w dziedzinie biologii medycznej
W krajach południowej Afryki wykryto nowy wariant koronawirusa. Minister zdrowia Adam Niedzielski zalecił Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu zwrócenie szczególnej uwagi w prowadzonych wywiadach epidemicznych na osoby wracające z kontynentu lub mające z nimi bezpośredni kontakt. Światowa Organizacja Zdrowia ocenia wariant Omikron jako "niepokojący". Specjaliści WHO, którzy zajęli się dokładną jego analizą, stwierdzili, że jest to odmiana wysoce zaraźliwa. Poprzednim dominującym na świecie wariantem koronawirusa był wariant Delta. Nowa odmiana koronawirusa określana dotychczas jako otrzymała nazwę greckiej litery - Adam Niedzielski opublikował na Twitterze wpis, w którym poinformował o poleceniu wydanym sanepidowi. Udostępnił również informacje od @GIS_gov zwrócenie szczególnej uwagi w prowadzonych wywiadach epidemicznych na zagadnienie kontaktu z osobami wracającymi z Afryki - szczególnie RPA, gdzie mutacja odpowiada za 100% nowych zakażeń. Dodatnie próbki będą badane w laboratoriach pod kątem genomu wirusa Adam Niedzielski (@a_niedzielski) November 26, 2021 Lek na COVID-19 dostępny w Polsce od połowy grudniaŹródło: Dzień Dobry TVNProf. dr hab. n. med. Krzysztof Filipiak o lekach na COVID-19Skąd się wziął wariant Omikron?Omikron został wykryty 11 listopada w Botswanie. Trzy dni później potwierdzono jego obecność również w organizmie pacjenta w RPA. Został także zidentyfikowany u mężczyzny, który 13 listopada wrócił z Afryki Południowej do Hongkongu. Obecnie ilość przypadków wariantu Omikron jest niewielka, ale bardzo szybko się on rozprzestrzenia. Niektórzy naukowcy sugerują, ale na razie nie jest to pewna informacja, że mutacja mogła się wykształcić w organizmie pacjenta, który był nosicielem wirusa HIV, a więc miał również obniżoną odporność. W Botswanie ok. 20 proc. mieszkańców jest nosicielami wirusa HIV. W niektórych regionach RPA skala problemu również jest lotów z południowej AfrykiW związku z pojawieniem się nowego, prawdopodobnie szybciej rozprzestrzeniającego się wariantu koronawirusa, kilka krajów szybko podjęło działania i wprowadziło zakaz lotów z południa Afryki. Zdecydowały się na to Wielka Brytania, Francja, Austria i Izrael. Z kolei Japonia i Niemcy wprowadziły obowiązkową dwutygodniową kwarantannę dla osób przylatujących z południowej Afryki. Zaniepokojenie wśród naukowców wywołuje ilość i tempo ewoluowania nowych mutacji. Wykryto ich łącznie 50, z czego 30 w obrębie kolca, który znajduje się na powierzchni patogenu. Na kolec ten nakierowane są szczepionki przeciwko Covid-19, sam zaś wirus wykorzystuje go do wniknięcia do wnętrza ludzkich także: 30 lat doświadczenia Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań Autor:Diana zdjęcia głównego: gettyimages/Catherine Falls Commercial
Omikron, nowy wariant koronawirusa wykryty w RPA, rozprzestrzenia się w Europie. Kolejne przypadki wykryto we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Danii i we Włoszech. Według
Niedziela, 28 listopada 2021 (10:40) Aktualizacja: Niedziela, 28 listopada 2021 (17:29) Nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron rozprzestrzenia się w Europie i na świecie - wynika z doniesień służb sanitarnych w poszczególnych krajach. Rządy wprowadzają kolejne ograniczenia w podróżach z krajów południowej Afryki, mimo iż Światowa Organizacja Zdrowia na razie odradza zamykanie granic. Belgia była pierwszym europejskim krajem, w którym wykryto zakażenie Omikronem. W sobotę nowy wariant zdiagnozowano w Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz we Włoszech. Dzisiaj o zakażeniach poinformowały Holandia, Australia i Dania. W związku z tą sytuacją rząd Wielkiej Brytanii ogłosił nowe restrykcje, mające spowolnić rozprzestrzenianie się wariantu Omikron. To obowiązek wykonania testu PCR przez podróżnych przyjeżdżających do kraju i nakaz izolacji do czasu uzyskania wyniku. Także Szwajcaria rozszerzyła wymagania dotyczące kwarantanny dla podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii, Czech, Holandii, Egiptu i Malawi. Teraz podróżni z tych krajów będą musieli przedstawić negatywny test na Covid-19 i poddać się kwarantannie przez dziesięć Francji zdecydowano, że każda osoba, która miała kontakt z potwierdzonym lub potencjalnym przypadkiem zakażenia nowym wariantem koronawirusa, będzie musiała poddać się kwarantannie, nawet jeśli jest zaszczepiona przeciw Covid-19. Z kolei minister zdrowia Niemiec Jens Spahn nie wykluczył wprowadzenia w kraju długotrwałych ograniczeń dla osób niezaszczepionych przeciw Covid-19. Szef Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler podkreślił, że jeśli odpowiednio duża część populacji nie będzie zaszczepiona przeciw Covid-19, to powszechny obowiązek szczepień "stanie się opcją, nad którą trzeba będzie pomyśleć". Australijskie służby epidemiczne ogłosiły dzisiaj, że u dwóch osób wykryły zakażenie nowym wariantem koronawirusa Omikron. To pasażerowie lotu z RPA. Dwa przypadki zostały wykryte w stanie Nowa Południowa Walia u dwóch pasażerów lotu linii Qatar Airways do Sydney z RPA przez Dauchę. Dwie osoby z pozytywnymi wynikami testów, które nie miały objawów choroby, znajdują się obecnie w izolacji w oddzielnych pomieszczeniach. Obie osoby są w pełni zaszczepione - poinformowały australijskie służby zdrowia. 260 pozostałych pasażerów tego lotu zostało poddanych kwarantannie. W Danii zarejestrowano dwa przypadki nowego wariantu koronawirusa Omikron u podróżnych z Republiki Południowej Afryki - potwierdziły dziś miejscowe służby sanitarne. Należało się tego spodziewać, dlatego naszą strategią jest dalsze intensywne monitorowanie infekcji w kraju - powiedział Henrik Ullum, dyrektor Państwowego Instytutu Badawczego. Dodał, że dwie zakażone Omikronem osoby zostały poddane izolacji, a władze śledzą wszystkie ich kontakty. 13 przypadków zakażenia nowym wariantem koronawirusa Omikron stwierdzono wśród pasażerów dwóch piątkowych lotów z RPA do Amsterdamu - poinformował holenderski Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM). RIVM wyjaśnił, że 13 osób zakażonych Omikronem było wśród 61 pasażerów, którzy uzyskali pozytywny wynik testów na koronawirusa. Wszyscy przebywają obecnie w izolacji w jednym z hoteli w pobliżu amsterdamskiego lotniska Schiphol. "W naszym badaniu sekwencjonowania wirusa, które wciąż trwa, do tej pory znaleźliśmy 13 przypadków wariantu Omikron wśród pozytywnych testów dla pasażerów" - napisał w oświadczeniu RIVM. Nie jest wykluczone, że więcej przypadków pojawi się w Holandii - powiedział minister zdrowia Hugo de Jonge na konferencji prasowej w Rotterdamie. To może być wierzchołek góry lodowej. Wzywamy ludzi, którzy przybyli z tego obszaru, do jak najszybszego poddania się testom - dodał. Martwimy się, ale jeszcze nie wiemy, jak duże to będzie zmartwienie. Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że jest to wariant niepokojący, ale jak bardzo, to pokaże dopiero kilka następnych tygodni - powiedział. W USA główny doradca medyczny Białego Domu Anthony Fauci powiedział, że nowy wariant koronawirusa Omikron prawdopodobnie jest już obecny w Stanach Zjednoczonych. Dodał, że "w obliczu wysokiej zdolności rozprzestrzeniania się wariantu, prędzej czy później rozejdzie się on po całym świecie". Jednocześnie Waszyngton pochwalił "rząd RPA za transparentność w dzieleniu się informacjami o nowym wariancie, co powinno być wzorem dla całego świata". Departament Stanu USA poinformował, że w rozmowie telefonicznej między szefem amerykańskiej dyplomacji Antony Blinkenem a jego południowoafrykańskim odpowiednikiem Naledi Pandorem "sekretarz stanu pochwalił południowoafrykańskich naukowców za szybką identyfikację wariantu Omikron". Nowy wariant został wykryty także w Izraelu - u pacjenta, który wrócił z Malawi. W związku z tym izraelskie służby sanitarne rozpoczęły monitorowanie 800 podróżnych, którzy niedawno wrócili z krajów południowej Afryki, a rząd zdecydował o zamknięciu od niedzieli wieczorem na 14 dni granic dla cudzoziemców. Już wcześniej wiele państw wstrzymało loty bądź zdecydowało się na wprowadzenie surowych ograniczeń przy podróżach z krajów Afryki południowej - tak zrobiły USA, Niemcy, Włochy, Holandia, Japonia, Czechy, Tajlandia, Korea Płd., Kanada, Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Brazylia, Egipt. We Włoszech po raz pierwszy sfotografowano nowy wariant koronawirusa. Jak wyjaśnili badacze, Omikron ma znacznie więcej mutacji niż Delta, która już była bardzo zmutowana. W przypadku nowego wariantu mutacje te są skoncentrowane w strefie, która wchodzi w interakcję z komórką ludzką. Naukowcy wyjaśnili, że znaczne różnice w obrazie wirusa nie oznaczają automatycznie, że wariant jest bardziej niebezpieczny, ale to, że jeszcze bardziej dostosował się do organizmu człowieka. Według oficjalnych danych w Afryce mniej niż 6 proc. ludzi zostało w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19, a miliony pracowników służby zdrowia i osób szczególnie narażonych na zachorowanie nie otrzymały jeszcze pojedynczej dawki szczepionki.
Jak poinformował dziennik "Il Messaggero", nowy subwariant koronawirusa został zidentyfikowany we Włoszech. Zdaniem tamtejszych ekspertów Eris nie jest bardziej niebezpieczny od innych mutacji. Obawy jedynie wzbudza to, że tak szybko szerzy się w wielu krajach oraz to, że może być odporny na szczepienia przeciw COVID-19 .
Pandemia ma nowe koło zamachowe, jest nim wariant Omikron. W Wielkiej Brytanii liczba nowych zakażeń tym koronawirusem podwaja się co dwa, trzy dni i pod koniec grudnia może być dziennie ponad 100 tys. nowych zakażeń, jak prognozuje Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA). Omikron występującego już prawie w całej Europie. Prof. Włodzimierz Gut: Trzeba zacząć od tego, że Wielka Brytania, mając określoną liczbę osób zaszczepionych przeciwko COVID-19, puściła wszystko na luz. To znaczy zniosła obostrzenia wewnątrz kraju, są tylko te zewnętrzne. W tej sytuacji faktycznie należy oczekiwać dużej liczby zakażeń. Bo o liczbie zakażeń – przypomnijmy – decyduje dystans społeczny i bariery fizyczne. A szczepienia? Szczepienia nie decydują o samej ilości zakażeń. Nie zapobiegają przenoszeniu zakażeń? Nie, zapobiegają rozwojowi choroby, zmniejszają ryzyko ciężkiej postaci COVID-19 i zwiększając szanse przeżycia. W Wielkiej Brytanii zaszczepiono ponad 80 proc. dorosłej populacji, a zakażenia się nadal rozprzestrzeniają, obojętnie jaki wariant SARS-CoV-2 dominuje. Pod tym względem mają sytuację, jaką mają, i innej mieć nie będą, ale dzięki szczepieniom mają mniej zgonów. Przykładowo w Rosji jest znacznie mniej zaszczepionych ludzi i zgonów jest więcej. Czasami jest tam mniej zachorowań, a więcej zgonów. To jest ta cecha charakterystyczna. A nowy wariant Omikron, nie ma żadnej „cechy charakterystycznej”? Omikron? Szerzy się tak samo jak wszystko. Pamiętajmy, że poza komórką wirus jest martwy. To my, ludzie, go szerzymy. Wirus skrzydeł nie ma, to struktura martwa. Dopiero wewnątrz organizmu zyskuje cechy życia. Bez względu zatem, jaki jest wariant, szerzenie się wirusa wszystko zależy od naszych zachowań. Przykładem jest Japonia, gdzie Delta, groźna w Europie, popełniła seppuku, zaniknęła. Omikron prawdopodobnie jest jednak bardziej zakaźny niż Delta. Tak sugerują opublikowane dotąd badania tego wariantu. Ale co to znaczy: bardziej zakaźny? Łatwiej się przenosi z jednej osoby na drugą. Nie, to ludzie go przenoszą. Wirus - dopóki nie trafi do wnętrza komórki - w zasadzie niczym się różni od kurzu. A kurz nie jest mniej lub bardziej zakaźny. Czyli wciąż pojawiające się kolejne warianty koronawirusa dla rozwoju pandemii nie mają większego znaczenia. Najważniejsze jest przestrzegania podstawowych zasad? To, o czym mówili eksperci niemal od początku pandemii. Dokładnie. Bo kiedy wirus stałby się bardziej zakaźny? Gdyby okres między możliwością jego wykrycia - a pojawieniem się zakaźności - uległby znaczącemu wydłużeniu. A ten wirus nadal zakaża 24 godziny przed wystąpieniem objawów. I w tym jest główny problem. Tak, w tym jest problem. Bo jeśli tak się zachowujemy, jak się zachowujemy, to mamy skutki, jakie mamy. A zatem szczepienia, maseczki, dystans i higiena rąk. Dajmy sobie spokój z wariantami. Szczepienie tylko przygotowuje organizm na kontakt z wirusem. Skraca czas wydalania wirusa (w razie infekcji – PAP) i powoduje złagodzenie objawów choroby. To jest tak, jak z karateką. Czy można go zaskoczyć i zabić? Tak, można, ale tylko wtedy, gdy nie będzie na to przygotowany. A gdy będzie przygotowany, to się obroni. Co zatem powinniśmy zrobić, jak się uporać z pandemią? Poza tym, że wszyscy musimy być zachowującymi czujność karatekami. Przede wszystkim trzeba przyjąć schemat jednorodnego zachowania wszystkich ludzi. W Japonii epidemia sama nie zniknęła, to mieszkający tam ludzie ją wyeliminowali. Jeśli ktoś wcześniej zgłosi się do lekarza, to przestaje rozsiewać wirusy, bo jest natychmiast izolowany. A jeśli ktoś jest zaszczepiony, to rozsiewa je krócej. W razie objawów również powinien pójść do lekarza, by dzięki izolacji przerwać drogi szerzenia się zarazka. Bo jeśli tego nie zrobi też będzie szerzył wirusa przez pewien okres. Niektóre osoby się nie szczepią i przechodzą zakażenie łagodnie… I tu jest pewne ryzyko, bo jak jeszcze nie wierzą w COVID-19, to szerzą wirusa bardzo skutecznie. I dopóki tego nie zrozumiemy… To będziemy mieli zachorowania. My jesteśmy w tej gorszej sytuacji, że będziemy mieli więcej ciężkich przypadków zachorowań i więcej zgonów. Dlaczego? Bo w Polsce jest mniej osób zaszczepionych? Poziom wyszczepienia w Anglii zbliża się do tego istotnego dla modyfikacji całości choroby, a w Polsce jest jeszcze do tego daleko. Szansa na to u nas jest taka, że przechoruje jeszcze więcej, jakieś drugie tyle osób, oczywiście ze wszystkimi tego konsekwencjami. I wtedy będziemy mieli taki sam poziom uodpornienia populacji, jak w Anglii. Jak długo zatem może jeszcze potrwać pandemia? Zawsze żartuję, że do momentu jej odwołania. A poważnie? Wirusa już nie wyeliminujemy, poszedł zbyt szeroko. Poprzedni koronawirus SARS (w 2002 r. – PAP) został ograniczony na poziomie nieco ponad 8 tys. zachorowań. Nie było takiego szumu medialnego, nie było też tak dużej globalizacji. A działania były skuteczne, mimo że przeprowadzono je po cichu. Wirus ten przeniknął do Kanady, ale został tam stłumiony, zanim zdążył cokolwiek zrobić. Koronawirus SARS-CoV-2 ulega jednak pewnej mutacji. Każdy wirus ulega mutacji, nie nie ma systemów, które by temu zapobiegały, szczególnie w przypadku wirusa zawierającego RNA. Zawsze powstaje w nim (w takim wirusie jak SARS-CoV-2 – PAP) jeden błąd na tysiąc znajdujących się w nim nukleotydów podczas każdego jego przepisania. Większość z nich jest eliminowana przez sam kod genetyczny, jak i przez biologię, bo gdy dane przepisanie wirusa nie jest funkcjonalne, to ulega on rozpadowi. Tak powstaje około jednego biliona cząsteczek z jednej cząsteczki zakażającej. Populacja jednego wirusa jest bardziej zróżnicowana niż populacja małp naczelnych. Z COVID-19 będzie zatem podobnie, jak z grypą sezonową, gdy niemal co roku pojawiają się nowe wirusy grypy? Nie, wirus grypy jest jeszcze innym wirusem. Grypa jest wirusem nabłonków, a COVID-19 jest wirusem naczyń krwionośnych. To olbrzymia różnica. W grypie po „wygoleniu” nabłonków niebezpieczne są nadkażenia bakteryjne. W przypadku COVID-19 niebezpieczne jest przestawienie systemu immunologicznego na stan prozapalny, czyli zwalczanie organizmu przez samego siebie. W dłuższym okresie skutki tego mogą być nieobliczalne… Przy łagodnym przechorowaniu skutki mogą być tragiczne, łącznie z demencją u ludzi młodych. Demencja po łagodnym przechorowaniu? Tym bardziej po łagodnym przechorowaniu, bo to oznacza, że mobilizacja organizmu była duża, z wirusem sobie poradziła, to teraz może poradzić sobie z samym sobą. Ma Pan na myśli skutki wynikające z odpowiedzi autoimmunologicznej? Dokładnie tak. Stąd szczepienia, które mają jeszcze zapobiec i temu zjawisku. Wiele osób tego nie rozumie i nie chce się szczepić przeciwko COVID-19. Przepraszam, ale czy nieświadomość usprawiedliwia przestępstwo? Nie, nie usprawiedliwia. Część osób nie chce się jednak szczepić nawet po przechorowaniu, a inni nawet nie wiedzą, że chorowali i mogą odczuwać odlegle tego skutki. Rozmawiał Zbigniew Wojtasiński
.